Antychryst, czyli w cieniu ostateczności

Czy możliwe jest, że największe zagrożenie dla chrześcijaństwa nie przyjdzie z zewnątrz, lecz z wnętrza samego chrześcijaństwa? Że nie będzie to tyran czy barbarzyńca, lecz człowiek pełen kultury, inteligencji i… miłości do ludzkości?