Jaką postać przyjmują objawiający się aniołowie?

Anielska opieka jest czymś naturalnym, czymś normalnym, tak jak wielkie siły natury. Duchy nie otrzymały misji wpływania na wolną wolę człowieka, lecz misję ratowania go od konsekwencji jego złych uczynków, na ile pozwala na to sprawiedliwość Boga.

Kiedy jakiś anioł zewnętrznie ukazuje swoją opiekuńczą moc – jak na przykład ten, który uwolnił św. Piotra z więzienia – mamy do czynienia z cudownym wydarzeniem, które nie może być uznawane za regułę normalnego działania opiekuńczego świętych duchów.

Istnieje cudowne działanie anielskie, tak samo jak istnieją cuda na skutek działania Boga, lecz są to wyjątki: Bóg i Jego aniołowie działają nieustannie dla dobra człowieka.

Wykazanie prawdziwości objawień duchów anielskich zależy od punktu widzenia, jaki przyjmiemy. Dla wierzących jest to z pewnością łatwiejsze w kwestii tego, co dotyczy Pisma Świętego, gdyż objawienia anielskie przytoczone w Biblii są liczne. Sprawa jest być może bardziej delikatna i złożona, jeśli chodzi o życie mistyków i świętych, ponieważ niekiedy obecność dobrych aniołów jest niemal niewyczuwalna.

 

Demon niczym trąba powietrzna

Demon jest niczym trąba powietrzna czy powódź, która porywa wszystko, co napotka na swojej drodze; dobrego anioła można natomiast porównać do delikatnej bryzy, która zadowala się uniesieniem główki przywiędniętego kwiatu na łodydze. Diabeł napada na mistyków niczym rzezimieszek, który atakuje nocą od tyłu; dobry anioł natomiast najczęściej przychodzi do mistyków jak promień światła przenikający z góry lub jak przyjaciel, który przybywa na prywatną rozmowę i mówi po cichu, żeby nie usłyszeli go inni ludzie. Łatwiej rozpoznać obecność diabła i złych duchów po nieładzie, jaki kreują, po zgiełku i po ciosach, jakie zadają przyjaciołom Boga (ewidentnym przykładem jest działanie diabła na osobę św. Pio z Pietrelciny), natomiast wsparcie płynące z opieki anielskiej zazwyczaj nie pozostawia śladów widocznych ludzkim okiem.

W każdym razie możliwe jest udowodnienie realności objawień anielskich w życiu licznych świętych kanonizowanych przez Kościół katolicki, gdyż w ich przypadku aniołowie ukazują się publicznie lub też można wyczuć ich obecność. A zatem aniołowie ukazują się jako nadzwyczajne, świetliste objawienie, dając tym samym świadectwo swojej wyższej natury niebiańskiej, bądź też objawiają się w sposób „ukryty” i przybierają ludzki wygląd: ubogiego, pielgrzyma, gościa czy posłańca. Ich nagłe zniknięcie pozwala zrozumieć, że miało się do czynienia z tajemniczą, lecz realną obecnością nieprzynależącą do tego świata.

 

Przez muzykę i zapach

Tak jak wspomniałem, objawienia anielskie mogą przyjmować różne postaci. Niekiedy aniołowie nie są dostrzegalni ludzkim wzrokiem, lecz ich obecność manifestuje się nadprzyrodzonym śpiewem i muzyką bądź rajską wonią; zjawiska takie są wyczuwane przez mistyków, lecz nie zawsze przez osoby postronne.

Na przykład św. Joanna d’Arc podczas swojego procesu publicznego opowiedziała, że kiedy miała trzynaście lat, jako pierwszy usłyszała głos św. Michała Archanioła, a następnie głosy innych aniołów i świętych. Istotne świadectwo potwierdzające prawdziwość objawień anielskich często dają nam sami mistycy. Skoro na przykład mistyczka kalibru św. Teresy z Ávili twierdzi: „Zobaczyłam anioła; duch niebieski mi się ukazał”, stwierdzenie takie budzi szacunek dzięki autorytetowi tego, kto je wypowiedział.

 

We śnie albo w ciele

Aniołowie często ukazują się we śnie, jak w przypadku św. Józefa oraz wielu innych postaci Starego i Nowego Testamentu (na przykład słynny sen o drabinie Jakuba, z aniołami, którzy wchodzili po niej, aby zanosić modlitwy, akty uwielbienia i prośby ludzi do Boga, a następnie schodzili po niej na ziemię, by nieść łaski i odpowiedzi Boga).

Istnieje też rodzaj objawień duchów niebieskich – cielesne, o których powiemy później i których mistycy doświadczali w ciągu dwóch tysięcy lat historii Kościoła. Objawienia w postaci cielesnej pokazują nam, jaki stopień łaskawości przejawiają aniołowie względem nas. Zgodnie z doktryną św. Tomasza z Akwinu duchy anielskie korzystają z elementów materialnych, aby ukazać się naszym oczom, zarówno w postaci ulotnej, z zagęszczeniem otaczającej je przestrzeni, jak i z wyglądem ciała podobnym do naszego.

Należy jednak zwrócić uwagę, że nawet jeśli jest to ciało materialne, obdarzone narządami, to aniołowie go nie ożywiają, jak dzieje się w przypadku naszej duszy względem ciała, które jest z nią z natury połączone; a zatem nie ma zasadniczej jedności pomiędzy aniołem a przyjętą przez niego formą cielesną, istnieje jedynie jedność przypadkowa: anioł wspiera formę ciała i kieruje nią od środka, lecz nie jest jego życiową zasadą, nie czyni go żywym w formie typowej dla nas ludzi.

 

Anioł jako pies?

Rodzi się pytanie, czy wizje cielesnych aniołów były liczne w historii Kościoła. Bez wątpienia! Te, które przedstawiam, stanowią zaledwie drobny ułamek szeregu objawień anielskich w życiu świętych. Jednym z przykładów świętych, którzy doświadczali niezwykłej obecności anielskich istot jest św. Jan Bosko. Przeżywając swe złożone i bogate doświadczenie mistyczne ks. Bosko wykazywał wielką uwagę względem Aniołów Stróżów i starał się wzbudzać ich kult pośród licznych młodych, którzy każdego dnia żyli blisko niego. Jako świeżo wyświęcony ksiądz swoją pierwszą Mszę Świętą pragnął odprawić właśnie na ołtarzu poświęconym Aniołowi Stróżowi. Powtarzał często: Ożywiajcie wiarę w Anioła Stróża, który jest przy was, gdziekolwiek się znajdujecie.

Jednym z najbardziej wyjątkowych zdarzeń w historii cudownych przypadków, jakie towarzyszyły życiu ks. Bosko, była obecność czarnego psa, który pojawiał się, kiedy święty był w niebezpieczeństwie, i swoim groźnym wyglądem oddalał napastników. Ksiądz Bosko często był celem ataków zlecanych przez tych, którzy chcieli zatrzymać jego wielkie dzieło. Za każdym razem, gdy ktoś na niego napadał lub usiłował go zabić, pies pojawiał się znikąd i oddalał rzezimieszków. Święty nazywał psa Grigio [Szary] i wierzył, że pod zwierzęcą postacią krył się jego Anioł Stróż. Pies ukazywał się przy nim przez ponad trzydzieści lat, by ratować go od niebezpieczeństw i ostrzegać, gdy zbliżało się jakieś ryzyko.

Był to z pewnością niezwykły sposób ukazywania się Anioła Stróża, ale duchy niebieskie potrafią porozumiewać się z ludźmi często dziwnymi metodami, tajemniczymi, lecz zawsze celnymi. Świadomy wagi Anioła Stróża w życiu człowieka, ks. Bosko często mówił o tych czystych duchach, by szerzyć ich kult. Podczas pewnej homilii opowiadał swojej młodzieży o Aniele Stróżu, przekonując do tego, żeby modlić się o pomoc niebieskiego towarzysza w przypadku każdego niebezpieczeństwa. Kilka dni później jeden z jego podopiecznych podczas pracy na budowie miał poważny wypadek: rusztowanie, na którym się znajdował, nagle runęło na ziemię. Wszyscy murarze, którzy na nim byli, zginęli, z wyjątkiem tego właśnie chłopca – wyszedł z tragedii bez szwanku, po tym jak wykrzyknął: „Aniele mój, pomóż mi!”. Jego Anioł Stróż ocalił mu życie.

 

ks. Marcello Stanzione

 

***

 

Tekst stanowi fragment książki „Aniołowie i mistycy. Niebiańskie duchy w wizjach świętych Kościoła” (wyd. Esprit, 2022), która ukazała się pod patronatem dwumiesięcznika „Któż jak Bóg”. Skróty, tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji. Książkę kupić można na stronie www.esprit.com.pl bądź pod nr. tel. 12 267 05 69 i adresem: ksiegarnia@esprit.com.pl.

Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku “Któż jak Bóg” 6/2022