Liczony na deskach

Ile to razy chciałem zdezerterować. Uciec, wycofać się. A jednak zawsze jakoś tak się składało, że jakoś tak nie dało rady. I summa summarum wychodziło, że to niby moja zasługa. Że to niby ja. Że to niby przejaw odwagi. Nie, nie…