Wiedza a wiara

Wiem z religii, że wiara jest jednocześnie darem Pana Boga i odpowiedzią człowieka. Ale jak się ma do tego wiedza? W Katechizmie Kościoła Katolickiego znalazłem (w punkcie 159) stwierdzenie, że żadna z dyscyplin naukowych nie może wierze zaprzeczyć. Moim zdaniem wiedza (zwłaszcza wiedza o Bogu) jest bardzo potrzebna w wierze: przecież muszę wiedzieć Komu zaufałem, wiedzieć w co wierzę… Czy mogę prosić o rozwinięcie?

                                                                                                            Konrad z LO

 

Rzeczywiście, warto zauważyć ten aspekt wiary, w którym odnosimy się do konkretnej wiedzy. Na początek jednak – proszę mi wybaczyć – wskażę pewną oczywistość. Cała pierwsza część Katechizmu Kościoła Katolickiego jest poświęcona Wyznaniu Wiary. Jest to część dość obszerna: sam spis treści tej części zajmuje około siedmiu stron. Katechizm nie rozpisuje się o konieczności poznania Boga, tylko po prostu prezentuje tę wiedzę.

 

Można jednak zauważyć pewien paradoks. Ilość wiedzy na temat Objawienia, ustaleń poszczególnych soborów i tym podobnych faktów nie jest proporcjonalna do wiary w sercu człowieka. Znam osobiście wiele osób, żyjących w prawdziwej prostocie (nie mylić z prostactwem), które nie czytały nigdy Katechizmu Kościoła Katolickiego, a żyją pełni miłości do Pana Boga i ludzi. Słyszałem jednocześnie – z czasów socjalizmu – o osobach, które pisały doktoraty z teologii, by potem niszczyć wiarę w sercach ludzi, np. w jednostkach wojskowych, do których wcielano młodych kleryków (chyba się cieszę, że takiego komandora i jego kolegów nie poznałem osobiście).

 

Na pewno zachodzi inna prawidłowość, o której wspomina wielu profesorów teologii: wiedzę o Panu Bogu dobrze jest ugruntować na kolanach, przed Najświętszym Sakramentem. Tam też zdobywa się wiedzę, ale zupełnie inną. Bo sensem wiedzy o Panu Bogu jest pogłębienie przyjaźni z Nim. A jeśli się Go prawdziwie pozna, to się go już nie opuści.

 

Ks. Zbigniew Kapłański

 

 

 

Artykuł ukazał się w lipcowo-sierpniowym numerze „Któż jak Bóg” 4-2017. Zapraszamy do lektury!