Święty Michał Archanioł jest czczony zarówno w Kościele katolickim, jak również przez wyznawców prawosławia. W religii judaistycznej wymienia się Michała wśród siedmiu aniołów wyższego rzędu. Również w islamie Michał (Mika’il) jest jednym z ważniejszych aniołów. W prawosławiu jest on strażnikiem, broniącym wiernych przed złymi siłami. Cerkiew prawosławna wspomina archanioła dwukrotnie, tj. 6 (19) września oraz 9 (21) listopada[1] (Sobór Archanioła Michała i św. mocy niebios), w te dniu Archanioł Michał, dzięki Bożemu miłosierdziu, wybawia ludzkie dusze od mąk czyśćcowych.
Czcigodny Tymoteusz, patriarcha Aleksandrii w swoim kazaniu na Święto Cudu Archanioła Michała (19 września) mówi o roli Arcystratega (Archistratega) Michała w wybawianiu dusz z czyśćca.
„Opowiem wam o tym, co się stało ze mną, Tymoteuszem, sługą Jezusa Chrystusa. Pewnego razu wyruszyłem w podróż na spotkanie Świętego, Życiodajnego Krzyża, oraz do Grobu Bożego, jak i do wszystkich świętych miejsc, po których chodził nasz Bóg Władca, Jezus Chrystus. Wszedłem do domu świętego Prochora, umiłowanego ucznia Ewangelisty Jan Teologa. Znalazłem tutaj książkę, napisaną przez Prochora. W tej cudownej książce przeczytałem o tym oto wielkim pocieszeniu Jana Teologa, otrzymanym przez niego w Bożym objawieniu[2].
„Pewnego razu szedłem razem z Aniołem Bożym, który odkrywał przede mną niebiańskie tajemnice o ludziach. I oto nagle usłyszałem szum, podobny do szumu potężnych wód, spadających z dużej wysokości. Kiedy wraz z Aniołem podeszliśmy bliżej, zobaczyłem ogromne jezioro i straszne tortury, które przechodzili zatwardziali grzesznicy…. Płomień trzaskał i z hukiem podnosił się na wysokość 300 metrów… O, Janie, Boży przyjacielu, te męki, które widzieliśmy teraz, są najstraszniejsze ze wszystkich tortur. Owo jezioro ognia może pomieścić w sobie cały świat… Jan gorzko zapłakał… „Nie płacz, Janie, przyjacielu Boży, nie płacz, niedługo zobaczysz wielką radość – wielkie błogosławieństwo, otrzymane przez Arcystratega Michała od Boga”.
W tym czasie zobaczyłem nadzwyczaj pięknego Samego Arcystratega Michała, który, w przepięknej łodzi z Cherubinów i Serafinów w otoczeniu rzeszy Aniołów, świętych, proroków i męczenników, zbliżał się do jeziora ognia. Wszyscy oni byli obleczeni nie dającym się opisać pięknem. Po chwili Aniołowie zbliżyli się do grzeszników, oddanym na tortury. Natychmiast ogień zgasł, otchłań przestała się dymić, plugawe zwierzęta zniknęły. Kiedy wszystko ucichło, Archanioł Michał zanurzył swoje białe jak śnieg skrzydło w jeziorze i wyprowadził z niego mnóstwo ludzkich dusz i przeniósł je na brzeg. Następnie opuścił to samo prawe skrzydło po raz drugi – i wyprowadził z jeziora jeszcze więcej dusz, niż za pierwszym razem. Wtedy Cherubiny i Serafiny padły przed nim na twarze i zaczęły go prosić, by jeszcze raz, po raz trzeci zanurzył swoje skrzydło. Arcystrateg Michał skierował swój pełen dobroci, błagalny wzrok ku Bogu, wzniósł swoje gorące serdeczne modlitwy za zbawienie cierpiących za swoje grzechy. Potem znów zanurzył swoje białe jak śnieg skrzydło i wyprowadził niezliczone rzesze nowych dusz. Wtedy zarówno Aniołowie jak i święci z wielką radością przyjąwszy te dusze, obmyli je wodą łaski Bożej, namaścili aromatem radości i postawili przed Obliczem Bożym. W tym samym czasie z za zasłony, zasłaniającej Boga, wydobył się głos: „Dzięki wstawiennictwu Archanioła Michała i Mojej Matki, Przenajświętszej Dziewicy oraz wszystkich moich Aniołów i wybranych, którzy wypełnili na ziemi wolę Ojca Mojego – wprowadź te dusze do Raju sprawiedliwości, Wieczności i pokoju. Amen”. Jednocześnie w czasie tego strasznego i świętego czynu, święty Apostoł Jan stał, dziwiąc się współczuciu Arcystratega Bożego Michała.
Anioł powiedział: „wiedz, Janie, przyjacielu Boży, że ów cud, który widziałeś, powtarza się każdego roku 19 września, ku czci święta przywódcy niebieskiego wojska, za wielkie zwycięstwo, którą odniósł on nad siłami szatana (…).
Archanioł Michał pomaga zbawić się tym, którzy dawali jałmużnę w jego imię, oraz w imię męczenników i świętych. Arcystrateg Michał wstawia się za nimi, ponieważ święci przenieśli nieszczęścia i cierpienia w imię Boże. Całkowicie wyzwala od mąk tych, za których ktoś niesie cierpienia i za kogo się modli.
Archanioł Michał nie przestaje dokonywać aktów Bożego miłosierdzia każdego roku 19 września oraz w swój dzień 21 listopada, co będzie trwać aż do końca czasów. W te wyjątkowe dni klęka on przez Bożym majestatem, padając na twarz i modli się za dusze, które przeżywają straszne piekielne męki do tej chwili, aż Bóg, w Swojej nieskończonej dobroci nie zmiłuje się nad tymi ludźmi, za których wyjątkowo gorliwie modlą się ludzie na ziemi, rozdając w ich intencji szczodrą jałmużnę. Modlą się oni również i za wszystkich żyjących na ziemi. W te święte dni, kiedy Cerkiew czci jego pamięć, wszyscy Aniołowie gromadzą się wokół Archanioła Michała przy zasłonie, zakrywającej Boży majestat.
Z Bożego błogosławieństwa, Archanioł Michał przystępuje, obleczony w szaty dobroci i miłosierdzia i ogłasza wszystkim, że Bóg jeszcze raz zmiłował się nad światem. Widziałeś teraz, Janie, że Bóg o nie zapomni o nikim, kto będzie czynił dzieła miłosierdzia w imię świętego Arcystratega Michała, albo kto potrudzi się, aby przepisać tę książkę, w której znajduje się ów opis, i będzie czytać go innym. Albo kto postawi świecę, czy też zapali świecznik, lub ładan[3], czy też złoży jakąś ofiarę w imię Arcystratega Michała, to w takim wypadku nie zapomni on o darczyńcy, lecz uczciwie go wynagrodzi. Jeśli ktoś okaże biednym miłosierdzie według swoich możliwości, a po śmierci za swoje grzeszne życie zostanie wrzucony do piekła, to Bóg nie zapomni o jego dobrym uczynku i zbawi go dzięki wstawiennictwu Archanioła Michała.
Jeśli ktokolwiek zapragnie zapisać te słowa, to należy je chronić w domu z wielką czcią. A wtedy ani żaden pocisk, ani wąż, ni żadna obca siła nie będą w stanie zaszkodzić takiemu człowiekowi ani jego domowi. Ani robactwo, ani szarańcza, ni żaden gad, czy płaz nie będą w stanie uczynić jakiejś szkody w jego sadzie, czy ogrodzie. Zapisanie tych słów będzie dla niego bronią i tarczą ochronną od wszelkich nieszczęść. Niech Bóg i Archanioł Michał mają was w Swojej opiece”. Oto co opowiedział mi święty Anioł Boży.
Potem powiódł mnie na Górę Oliwną, a następnie zostawił mnie tam, a Sam odleciał na Niebiosa. Byłem tym wszystkim wielce zadziwiony i wysławiłem Boga i Archanioła Michała.
Oto cała opowieść, znaleziona przeze mnie w domu Prochora, ucznia świętego Apostoła Jana Teologa.
„Jezu najmiłosierniejszy, któryś sam powiedział, że miłosierdzia chcesz, otóż wprowadzam do mieszkania Twego najlitościwszego Serca dusze czyśćcowe – dusze, które Ci są bardzo miłe, a które jednak wypłacać się muszą Twej sprawiedliwości – niech strumienie krwi i wody, które wyszły z Serca Twego, ugaszą płomienie ognia czyśćcowego, aby się i tam sławiła moc miłosierdzia Twego.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze w czyśćcu cierpiące, a które są zamknięte w najlitościwszym Sercu Jezusa. Błagam Cię przez bolesną mękę Jezusa, Syna Twego, i przez całą gorycz, jaką była zalana Jego przenajświętsza dusza, okaż miłosierdzie swoje duszom, które są pod sprawiedliwym wejrzeniem Twoim; nie patrz na nie inaczej, jak tylko przez rany Jezusa, Syna Twego najmilszego, bo my wierzymy, że dobroci Twojej i litości liczby nie masz” (Dzienniczek, 1227).
Pan z wami. I z duchem Twoim.
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn † i Duch Święty. Amen
ks. Krzysztof Pelc CSMA
[1] Daty odpowiednio według kalendarza juliańskiego i gregoriańskiego.
[2] http://wiadomosci.monasterujkowice.pl/?p=6287, [dostęp 25.05.2018].
[3] Ładan – rodzaj żywicy, służącej jako kadzidło podczas liturgii.