Aniołowie pozostaną dla nas na zawsze niedoścignionym wzorem. Jako istoty obdarzone rozumem i wolą przypominają ludzi, ale ich zdolności przekraczają możliwości nawet najzdolniejszego człowieka na ziemi. Albert Einstein mógłby się od nich wiele nauczyć, a jego teorie byłyby dla aniołów oczywistością. Nie zmienia to jednak faktu, że poprzez naśladowanie duchów niebieskich powinniśmy dążyć do podobnej im doskonałości.
Jedną z form autentycznego naśladowania aniołów jest dbanie o własny intelekt. Rozwój człowieka w dążeniu do świętości musi być całościowy i nie może pomijać tak ważnej władzy duszy jaką jest rozum. Nie bez powodu wielu świętych oprócz życia duchowego zajmowało się nauką i dzięki niej łączyło funkcjonowanie w świecie z odwiecznym planem Boga. Nie jest bowiem przypadkiem, że na przykład Doktor Anielski (św. Tomasz z Akwinu, przedstawiany zresztą czasem jako postać uskrzydlona) był jednym z najtęższych umysłów, jakie chodziły po ziemi. Kłamstwem szatańskim jest twierdzenie, że wiara i rozum stoją względem siebie w opozycji.
Rozum aniołów a ich zadania
Rzeczą oczywistą jest fakt, że aniołowie prowadzą życie doskonalsze niż ludzie. W hierarchii stworzeń stoją wyżej od nas i tak jak człowiek dzięki swojemu rozumowi wyprzedza zwierzęta, tak ludzie nie mogą równać się intelektem z aniołami. Ich rozum jest bystrzejszy i potężniejszy. Dodatkowo, ich siła rozumu wzmocniona jest przez bliskość Boga. Pozwala ona aniołom na czerpanie z nieskończonego skarbca mądrości i wiedzy. Aniołowie dzięki temu wiedzą więcej, poznają szerzej i rozumieją głębiej. Poznają w ten sposób nie tylko samego Boga, ale całe stworzenie i jego historię. Mają dostęp do wiedzy, która dla człowieka pozostaje tajemnicą i prawdopodobnie pozostanie nią także po śmierci.
Wiedza ta sprawia, że wszystkie działania aniołów odznaczają się wielką skutecznością i precyzją. W ich postępowaniu nie ma miejsca na pomyłkę. Dzięki temu aniołowie cieszą się zaufaniem Boga, który stawia przed nimi zadania szczególne. Pełniąc swoją służbę doskonale wykorzystują zdolności własnego rozumu. Staje się on dla nich świetnym narzędziem do rzetelnego wypełniania Bożych rozkazów. Intelekt uzdalnia aniołów do dokonywania wielkich dzieł, które przewyższają ludzki umysł i zdolności. Można tu bez wahania sparafrazować popularne powiedzenie i rzec: Gdzie człowiek nie może, tam Bóg anioła pośle.
Rozum w historii zbawienia
Z powyższych powodów w przełomowych momentach historii zbawienia (wcielenie, zmartwychwstanie) aniołowie są posyłani, aby poprzez swoją obecność towarzyszyć ludziom w poznawaniu i zrozumieniu Bożego zamysłu. Tak działa Gabriel Archanioł w dialogu z Maryją, gdzie uspokaja ją i tłumaczy, w jaki sposób na świat przyjdzie Mesjasz. W tym kluczowym dla całego świata momencie archanioł Gabriel wydaje się niesamowicie opanowany i pewny przekazu, który kieruje do Maryi. Jego wiedza pozwala mu na zrozumienie tego, co w Maryi budzi zmieszanie i lęk.
W podobny sposób zachowują się posłańcy niebios przy pustym grobie, gdzie przekazują prawdę paschalną, aby nikt z ludzi nie miał wątpliwości, co tak naprawdę wydarzyło się po śmierci Chrystusa. Są tym samym przekazicielami wiedzy, która ma fundamentalne znaczenie dla wiary Kościoła. Mówią do zaskoczonych: „Nie ma Go tu! Zmartwychwstał” (Mt 28, 6). Prostota i stanowczość tego przekazu powala z nóg i budzi w człowieku wewnętrzny niepokój, który ma doprowadzić do wiary. Nie ma tutaj zbędnych słów. Wszystko jest jasne i wyraźne.
Rozum i wiara
Biorąc pod uwagę powyższe przykłady wydaje się czymś oczywistym, że w autentycznej duchowości anielskiej człowiek nie może pominąć troski o własny rozum i otwartości na duchowe natchnienia. Dzięki rozumowi zbliżamy się do prawdy i mamy dostęp do poznania nie tylko samego siebie, ale także Boga i jego zamiarów. Jan Paweł II w encyklice Fides et ratio wiele razy podkreślał, że rozum nie stoi w opozycji do wiary i tylko dzięki niemu wiara ma prawdziwy sens.
Nie możemy zapominać o tym, że to dzięki rozumowi i woli jesteśmy prawdziwie wolni. Odróżnia nas to od pozostałych stworzeń ziemskich i jednocześnie łączy nas z całym światem duchów niebieskich, które obdarzone są podobnymi cechami. To dzięki rozumowi poznajemy prawdę, a tylko prawda może nas wyzwolić z całego bagażu naszych błędnych przekonań i opinii. Pamiętać jednak należy, że sam rozum ma swoje ograniczenia i jako ludzie nie jesteśmy zdolni do wzniesienia się na poziom anielski, a już tym bardziej boski. Nie można jednak załamywać rąk, bo z pomocą rozumowi przychodzi wiara. Tylko dzięki rozum może odkrywać Prawdę i ustrzegać się przed tworzeniem „prawd” na swoje własne potrzeby.
Złe wykorzystanie rozumu
Dzisiejszy świat cierpi na wszechobecność półprawd, manipulacji i narracji. Ludzie często wykorzystują swoje zdolności intelektualne do złych celów, a nawet przeciwko Bogu. Nie jest rzadkością, że ludzie nauki często wypowiadają się na temat wiary i Boga w sposób krytyczny, a nawet prześmiewczy. Wiedza, którą posiadają, często ustępuje miejsca arogancji. Rozum, który jest źle ukierunkowany, ma tendencję do usprawiedliwiania zła, przy jednoczesnym wytykaniu błędów innych. Ostatecznie prowadzi zaś do odrzucenia Boga i bardzo prymitywnego atakowania wiary i ludzi wierzących.
Z drugiej strony należy pamiętać, że samo poznanie rozumowe (nawet dobrze ukierunkowane) nie wyjaśnia tajemnicy Boga. Jest jedynie podprowadzeniem pod prawdę i rzuceniem nowego światła na świat i sens stworzenia. Zauważył to już święty Tomasz z Akwinu, który mówił o wzajemnym dopełnianiu się rzeczywistości wiary i rozumu. Wprowadził on dwa bardzo ważne pojęcia: rozumności wiary i rozumu przenikniętego wiarą. Wiara musi szukać zrozumienia, a rozum prosić o pomoc wiarę. Tylko takie uzupełnianie się tych dwóch rzeczywistości rozwija człowieka i pozwala mu na odkrywanie Bożych tajemnic. Idąc tym tokiem myślenia wielu chrześcijan podejmuje pracę nie tylko na poziomie duchowym, ale często pogłębia swoją wiedzę przez lekturę teologiczną i studia. Należy cieszyć się, że teologia jako nauka nie jest dzisiaj tylko domeną duchownych. Świeccy wnoszą do teologii nowe spojrzenie. Bliższe im są nie tylko pewne problemy teologiczne, ale sami doświadczają oni tak ważnych zagadnień dla Kościoła, jak małżeństwo, rodzina, czy życie duchowe w codzienności.
***
Podsumowując należy stwierdzić, że troska o własny intelekt stanowi ważny element duchowości anielskiej. Musimy jednak pamiętać, że w rozwoju tej władzy duchowej nie jesteśmy sami i mamy jasno wyznaczony cel. Z pomocą mogą przyjść nam aniołowie, którzy dzięki zdolnościom własnego rozumu są w stanie dobrze ukierunkować nasze poszukiwania. Poprzez natchnienia i wzbudzanie myśli kierują nas ku temu, co dobre i piękne.
ks. Mateusz Szerszeń CSMA
Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (1/2021)
(fot. rastan/getty images)