Dlaczego przytrafia się zło?

Pytania poniższe zadał jeden z uczestników konferencji w trakcie rekolekcji w Wielkiej Brytanii. Ponieważ zawarł w nich wiele istotnych i często poruszanych problemów warto odpowiedzieć na te pytania również naszym czytelnikom:

 

1)      Skoro każdy ma swojego Anioła Stróża, jak można wytłumaczyć złe rzeczy, które przytrafiają się ludziom, zwłaszcza dzieciom?

2)      Gdzie jest ich Anioł Stróż, gdy niewinnym dzieciom dzieje się krzywda?

3)      Co jeśli dzieci nie potrafią modlić się do Anioła Stróża, bo są za małe lub nie wiedzą, że takowy istnieje?

4)      Czy Anioł Stróż jest w jakiś sposób powstrzymywany przed udzieleniem im pomocy; jeśli tak – to kto go powstrzymuje – Pan Bóg czy szatan? Jeśli szatan – jak to się ma do potęgi aniołów?

5)       Jaką funkcję spełnia Anioł Stróż w sytuacjach, gdy niewinnej osobie dzieje się krzywda?

6)       Czy Anioł Stróż pomaga jedynie chrześcijanom? A co z Żydami, muzułmanami, ateistami, agnostykami czy wyznawcami innych religii?

New Age odpowiada na te pytania przez teorię reinkarnacji i prawo karmy, choć też nie do końca.

 

Ad. 1. Pytanie o to, jak pogodzić opiekę Anioła Stróża ze złymi rzeczami, które przytrafiają się ludziom łączy się z pytaniem piątym, dotyczącym jego funkcji w takich sytuacjach. Anioła Stróża ma każdy, ale głównym jego zadaniem jest doprowadzenie człowieka do domu Ojca, czyli do zbawienia. W pierwszym rzędzie jest on naszym opiekunem duchowym, który chce, abyśmy chodzili dobrymi drogami i trafili do nieba. Jego pomoc w pierwszej kolejności dotyczy właśnie tej, duchowej sfery życia.

Oczywiście do Anioła Stróża modlimy się też o ochronę od wszelkich nieszczęść doczesnych. Na kartach Pisma Św. czytamy zresztą, że Pan Bóg posyła swoich aniołów, abyśmy nawet stopy nie urazili o kamień. Ale jest też sytuacja w Ewangelii, kiedy przychodzą Pana Jezusa aresztować. Jest niewinny, a za chwilę będzie aresztowany, dozna ogromnego cierpienia i umrze. I Pan Jezus powiada wówczas, że gdyby jego Ojciec tylko chciał, natychmiast wysłałby zastępy aniołów dla ochrony Bożego syna.

Pan Bóg może więc dopuścić takie zło w wymiarze fizycznym. Nie wiemy dlaczego dopuszcza do niego w życiu jednych, a w życiu innych nie; dlaczego u jednych ta pomoc anielska w biedach doczesnych jest widoczna wyraźnie, a u innych wcale nie taka oczywista. To jest tajemnica. Wierzymy, że Pan Bóg z największego zła wyprowadza dobro. Kiedyś, gdy popatrzymy na nasze życie z perspektywy wieczności, zobaczymy, że było to dla jakiegoś naszego większego dobra, choć w tym momencie wydaje się nam to niezrozumiale i mamy nawet pretensje do Pana Boga pytając: „Gdzie jesteś Panie Boże?” lub „Aniele Stróżu, dlaczego nie interweniujesz?”.

Cierpienie jest bowiem jedną wielką tajemnicą. My z cierpienia, tak po ludzku, niewiele rozumiemy. Nic więc dziwnego, że pytamy, dlaczego je Pan Bóg dopuszcza. Jak zwierzęta, które nic nie rozumieją z naszej mowy, a pojmują jedynie pojedyncze komendy. Na cierpienie można tylko postawić krzyż Jezusa i pytanie „dlaczego?” spotka się z jezusowym „ja wziąłem na siebie twój los”. Gdyby myszy wiedziały, że dzięki eksperymentom na nich, tysiące ludzi może żyć długo, widziałyby sens swoich cierpień. My wiemy, że cierpienie ma wielki sens tylko przez wiarę. Pan Jezus zbawił świat przez cierpienie i dopuszcza je dla większego dobra człowieka. W sytuacjach trudnych człowiek może nawet wołać: „Boże, czemuś mnie opuścił? Aniele Stróżu, czemuś mnie opuścił, gdzie jesteś?” Ale ostatecznie i tak powie: „Bądź wola twoja”, zrozumiawszy, że Bóg go nie opuszcza, że Anioł Stróż jest razem z nim. Z mamą, która straciła swoje dzieci, z człowiekiem, który uległ wypadkowi, z tym, kto cierpi na raka, kto płacze, bo zostawił go mąż.

 

Ad. 2. Pytanie drugie – gdzie jest Anioł Stróż, kiedy niewinnym dzieciom dzieje się krzywda? Otóż jest on wtedy z nimi, wspomaga je. Człowiek ma wolna wolę, a Pan Bóg dopuszcza pewne zło, które się dzieje. To jednak człowiek człowiekowi gotuje taki, a nie inny los: Oświęcim, Majdanek, Katyń. Nie powinniśmy oskarżać ani pana Boga, ani Aniołów Stróżów o to, że czynią jakaś krzywdę. Pan Bóg dal człowiekowi wolną wolę, bo na tym polega miłość. Pewne rzeczy nie są zdeterminowane, istnieje bowiem wola Boża zamierzona i dopuszczająca. Kiedyś w Oświęcimiu na haku powieszono dziecko. Ktoś zapytał wówczas: „Ludzie, gdzie jest Bóg?”. Inny więzień odpowiedział: „Nie krzycz tak, Bóg jest w tym dziecku.”. Jego także powieszono, przybito do krzyża. Jezus jest w każdym niewinnie cierpiącym, a Anioł Stróż przebywa wtedy obok, wspomaga w przyjęciu tego trudnego doświadczenia.

 

Ad. 3. I tak dochodzimy do pytania kolejnego. Otóż aniołowie pomagają nam zawsze, to wierni przyjaciele, na których możemy liczyć nawet, gdy nie potrafimy się do nich o to zwrócić. Jako chrześcijanie polecamy w modlitwie opiece aniołów cały Kościół, także dzieci. Dzieci mają potrzebę kontaktu z aniołami i chętnie przyjmują naukę objawioną o aniołach. Dlatego też często przekazuje się najmłodszym modlitwę do Anioła Stróża. Ale nie można powiedzieć, że dziećmi, które nie słyszały o aniołach, te opiekują się w mniejszym stopniu. To tak jak w życiu dorosłych – ktoś jest obok mnie i mi pomaga. A jeśli go dodatkowo poproszę o pomoc, ujawnię swoją potrzebę, wtedy już na pewno mi pomoże.

 

Ad. 4. Pan Bóg nigdy nie blokuje działania aniołów w tej pomocy. Aniołowie działają bowiem pod kontrolą Ducha Świętego. Duch Święty jest razem z Aniołem Stróżem, kiedy ten podaje natchnienia. Można powiedzieć, że jest on szefem personelu, a aniołowie to personel podrzędny. Duch Święty może zadziałać sam, ale może też wysłać swojego podopiecznego. Działanie aniołów w wymiarze duchowym jest zawsze pewne – działają one pod wodza Pana Boga i nigdy niczego nie czynią na szkodę.

A jak ma się do potęgi aniołów szatan? W modlitwie do św. Michała Archanioła mówimy: „A Ty, książę wojska niebieskiego, szatana i inne duchy złe (…) mocą Bożą strąć do piekła”. Św. Michał jest mocniejszy, dlatego, że jest zjednoczony z Bogiem, jest silny jego mocą jak zresztą wszyscy aniołowie. Mogą oni być zablokowani jedynie przez naszą wolę, która jest oporna. Każdy Anioł Stróż jak i Pan Bóg są dżentelmenami. Św. Hilary porównał ich działanie do działania nauczyciela czy wychowawcy względem ucznia. Pouczy, zachęci, mobilizuje, ale Niczego nie zrobi za nas.

 

Ad. 6. Pytanie piąte już omówiliśmy, przejdźmy więc do zagadnienia ostatniego. Pismo Święte mówi, że Pan Bóg daje własnego Anioła Stróża wszystkim ludziom, niezależnie od ich wyznania. Ojcowie Pustyni mówią co prawda, że inna jest pomoc anielska ludziom ochrzczonym, inna ludziom niewierzącym (tutaj aniołowie pomagają odnaleźć wiarę). Działanie anielskie jest bowiem dostosowane do osoby. Każdy anioł stróż jest unikalny, tak jak unikalne są odciski palców czy źrenica oka. Pan Jezus, kiedy mówił o aniołach stróżach małych dzieci, powiedział: „aniołowie ich wpatrują się w oblicze Ojca, który jest w niebie”. Użyl tego zaimka „ich” – jest bowiem mój anioł, Twój anioł, odrębny anioł dla każdego z nas. Mój Anioł Stróż jest rożny od twojego Anioła Stróża, a ich pomoc jest ograniczona jedynie wolną wolą człowieka. Anioł nigdy jednak z człowieka nie rezygnuje. Poeta mówi, że kiedy człowiek popełnia grzech ciężki, jego Anioł Stróż odsuwa się w najdalszy zakątek jego duszy i płacze tak głośno, jak tylko aniołowie płakać potrafią. Z drugiej strony słyszymy też o radości aniołów z jednego grzesznika, który się nawraca. Aniołowie cieszą się naszym postępem duchowym, biją nam brawo – są trenerami, ale i kibicami.

 

Ks. Piotr Prusakiewicz CSMA

 

 

Artykuł ukazał się w majowo-czerwcowym numerze „Któż jak Bóg” 3-2012. Zapraszamy do lektury!