Matka Boża w życiu bł. Bronisława Markiewicza

Od samych początków swojego życia bł. Bronisław Markiewicz zetknął się z głęboką pobożnością maryjną w domu rodzinnym.

Oglądałem Maryję! – wyznaje bł. Bronisław. Widzenie szczegółowo opisuje w swoich Zapiskach duchowych.

Szczegóły zawarte w VII odsłonie wziąłem z widzenia, jakie się wydarzyło 3 maja w Przemyślu roku 1863 między 5 a 7 godziną rano i które zdecydowało o moim powołaniu kapłańskim i o kierunku jego od początku aż dotąd.

Wszystkie łaski, jakie Pan Bóg nam udziela, spowodowane są wstawiennictwem Maryi (…) albowiem Maryja jest pośredniczką litościwą, która wszystkich pragnie zbawić. Ona jest pośredniczką potężną.

Niepokalane Poczęcie – mówi Założyciel – to bowiem fundament gmachu świętości i wielkości Najświętszej Matki Bożej.

Ten wielki przywilej Maryi, jakim jest Niepokalane Poczęcie, każdy człowiek powinien uznać, czcić i szanować. Gdy tak będzie czynił „wszystko otrzyma od Niej o co tylko poprosi.

Jak gorąco kochał ks. Markiewicz Matkę Bożą, można było poznać z częstych jego nauk i kazań głoszonych na cześć Maryi. Każdą konferencję, czy to w czasie rekolekcji czy o jakiejś innej porze rozpoczynał i kończył odmówieniem na klęczkach Zdrowaś Mario.

Aby rozbudzić cześć dla Maryi Najświętszej w sercach młodzieży zakładowej i szerzyć skuteczniej miłość ku Niej i nabożeństwo , zamówił zaraz na początku pracy wychowawczej w Miejscu Piastowym statuę Matki Najświętszej rzeźbioną w drzewie i dał Jej nazwę Królowej Korony Polskiej.

Ks. Markiewicz udawał się do stóp Matki Najświętszej nieraz po kilka razy dziennie, klękał pokornie przed Jej statuą, zwierzał Jej krótko, co mu na sercu leżało, odmówił Zdrowaś Mario i wracał spokojnie do pracy w przekonaniu, że sprawa się uda, że trudność lub niebezpieczeństwo będzie zażegnane…

Ks. Markiewicz czuwał, aby przed większymi świętami ku czci Matki Boskiej, odprawiane były w zakładzie nowenny, z których najbardziej uroczystą była nowenna do Niepokalanego Poczęcia. (…) O tej nowennie i o nowennie do Dzieciątka Jezus pisze jednego roku do ks. Fr. Kołodzieja: „W adwencie nowenna do Niepokalanego Poczęcia i nowenna do Dzieciątka Jezus ściąga do nas codziennie raniutko setki ludzi z okolicznych parafii (…). Widać, że do tych nabożeństw jest większa łaska przyłączona. Te dwie nowenny jakby dwa magnesy duchowe przyciągają do Boga grzesznych ludzi, nie tylko pobożną płeć, ale i twardych mężczyzn”.

Nowenną do Niepokalanego Poczęcia ks. Markiewicz prosił Matkę Niepokalaną o łaskę i światło co do swego powołania, zaraz w pierwszym roku swoich studiów seminaryjnych w Przemyślu. Tą nowenną później spłacał Maryi dług wdzięczności, bo w uroczystość Jej Niepokalanego Poczęcia otrzymał rzeczywiście tę wielką łaskę, że nie wątpił ani na chwilę o swoim powołaniu kapłańskim.

Fragmenty opracowania „Rola i miejsce Maryi w duchowości ks. B. Markiewicza” ks. Czesława Kustry CSMA