niechęć do modlitwy

Moja modlitwa się „nie klei”… Czy stoi za tym zły duch?

Czy niechęć do modlitwy może mieć podłoże demoniczne? Zaczynam się modlić, ale myśli uciekają, modlitwa się „nie klei”…

Czytelniczka

Ks. Zbigniew Baran CSMA, egzorcysta: Któż z nas nie doświadczył tego stanu, gdy nie za bardzo chce się nam modlić? Diabeł pracuje na tym maksymalnie. Mądrość człowieka polega na tym, że robi w takiej chwili to, co podpowiadają mu rozum i serce, czyli po prostu się modli. To kwestia podjętej w wolności decyzji: decyduję, że dany czas przeznaczam dla Pana Boga.

Poważnym problemem w naszych modlitwach jest to, że często powtarzamy w nich wyuczone konkretne słowa, zamiast stanąć w obecności Boga, wejść z Nim w relację. Później oczywiście możemy przejść do wybranej przez nas formy modlitwy, np. różańca, ale już ze świadomością, że stoimy przed Bogiem.