Nadużycia kierowników duchowych. Egzorcysta odpowiada

Dużo mówi się ostatnio o nadużyciach różnych kapłanów pełniących funkcję kierowników duchowych. Czy tego rodzaju kierownictwo jest w życiu chrześcijanina potrzebne, skoro niesie ze sobą tak poważne zagrożenia?

Czytelniczka

ks. Zbigniew Baran CSMA, egzorcysta: Na kierownika duchowego nie wybiera się „pierwszego-lepszego” księdza, ale się go poszukuje, modli się o niego, a potem rozeznaje, czy dokonało się dobrego wyboru. Nadużycia osób pełniących tego rodzaju funkcję świadczą o tym, że osoby te nigdy nie powinny takimi kierownikami zostać. Nie oznacza to jednak, że sama idea kierownictwa duchowego jest zła.

Dlaczego kierownictwo duchowe jest nam potrzebne? Ponieważ rolą kierownika duchowego jest nie tylko wyspowiadać i dać rozgrzeszenie, ale by szukać wraz z penitentem drogi duchowego wzrostu, którą Pan chce prowadzić penitenta. Znając penitenta – jego możliwości i uwarunkowania – kierownik duchowy ma go w pokorze prowadzić drogą zaplanowaną przez Boga.

Niemal każdy święty miał swojego kierownika duchowego. Często to kierownictwo duchowe rozpoczynało się od sprawdzenia posłuszeństwa penitenta względem Boga, a wola Boża objawiała się właśnie przez posługę kierownika duchowego.

Kierownictwo duchowe nie może jednak oznaczać sytuacji, w której „owieczki” robią to, co się kierownikowi „uwidziało”. Kierownictwo to wspólne poszukiwanie woli Bożej. I raz jeszcze powtórzę: o dar kierownika duchowego trzeba się modlić. Nie każdy ksiądz dostał od Boga charyzmat, by taką funkcję pełnić i nie każdy po prostu chce ją pełnić.

Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (3/2023)