Niebogate to gniazdo przyszłego Ojca sierot posiada tylko dwa okna od ulicy, zrośnięte – rzekłbyś – ze sobą, i tuż obok okien – drzwi wchodowe. Za nimi sień na przestrzał, na lewo świetlica, kuchnia i komora. Oto wszystko. Okna należą do świetlicy, w której pułap staropolskim obyczajem spoczywa na poprzecznej belce środkowej, zwanej podciągiem, sosrębem lub siestrzanem. Belka to szacowna i pamiątkowa, z obu stron opatrzona napisami. Po jednej widnieje wiersz Ewangelii: A Słowo stało się ciałem i mieszkało między nami.
Kiedy słuchamy powyższego opisu, przychodzi na myśl pewne miasto w pokoleniu Judy, Ain-Karim. To tam wybrała się Maryja, aby usługiwać Elżbiecie. A niosła nie tylko gotowe do pomocy dłonie i serce, ale przede wszystkim najcenniejszy Dar – Jezusa Chrystusa. Z Maryi miał się narodzić Bóg-Człowiek, z Elżbiety – Jan Chrzciciel, największy zrodzony z niewiasty. To w domu Elżbiety, nawiedzonym przez Chrystusa i Maryję, miał wzrastać Jan.
To w niezamożnym domu pruchnickim, otoczony miłością rodziców, w religijnej atmosferze, przesyconej obecnością Jezusa i Jego Matki, wzrastał młody Bronisław. Jak czytamy w jego biografii: Bogobojni rodzice zajęli się wychowaniem dzieci troskliwie i z wielką sumiennością, wpajając w młodociane serduszka wzniosłe zasady wiary. (…) Zalety, wszczepione przez rodziców w serca dzieci, najwspanialej uwydatniły się w najmłodszym Bronisławie.
Dziś, kiedy wielu rodziców i katechetów z mozołem stara się wszczepiać w serca dzieci zasady Ewangelii, możemy stawiać pytanie: dlaczego często ponoszą porażkę?
Może dlatego, że nigdy nie doszło w rodzinach tych dzieci do spotkania osób świętych?…
Może zabrakło w rodzinach chrześcijańskiej atmosfery? Przebaczenia? Miłości? Modlitwy?…
Ks. Markiewicz pochodził z diecezji przemyskiej, tak bogatej w świętych i błogosławionych. Zwrócił na to uwagę papież Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Polski w 1991 r., kiedy przemawiał w Rzeszowie. Obok św. Jana z Dukli, błogosławionego ks. Jana Balickiego, Św. bpa Józefa Sebastiana Pelczara i innych, wymienił również Sł. Bożego ks. Bronisława Markiewicza. Dziś możemy również dodać do tego grona Czcigodną Służebnicę Bożą Matkę Annę Kaworek, współzałożycielkę sióstr Michalitek. To środowisko chrześcijańskie kształtuje ludzi świętych.
Maryja z tajemnicy nawiedzenia zaprasza dzisiaj każdą polską rodzinę, każdą matkę, każdego ojca do przyjęcia Chrystusa pod swój dach. Zaprasza do budowania atmosfery wzajemnego zaufania, przebaczenia i miłości, do wspólnej modlitwy przed Jej obrazem. Wzorem takiej postawy są rodzice ks. Markiewicza – Jan i Marianna z Gryzieckich:
Szczególną cześć odbierała w domu Markiewiczów Matka Boska Częstochowska – pisze ks. Michułka – Jan Markiewicz otrzymał w dniu swego ślubu, 4 lutego 1827 r., od ojca swego, Dominika, obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Przed tym obrazem rodzina zbierała się na modlitwę.
W domu Zachariasza i Elżbiety Maryja wyśpiewała swój Magnificat. I my dziś powtarzajmy za Nią uwielbiając Boga za Jego Miłosierdzie i za nasze rodziny:
Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim,
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
a Jego imię jest święte.
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, którzy się Go boją.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie
(Łk 1,46-55).
Fragmenty książki: Czcigodny Sługa Boży ks. Bronisław Markiewicz, Czytanki październikowe (Red) Michalineum, 2004.
ks. Krzysztof Pelc CSMA