Mk 7, 14-23 Jezus przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: „Słuchajcie Mnie wszyscy i zrozumcie. Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha”. Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o to przysłowie. Odpowiedział im: ” I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala”. Tak uznał wszystkie potrawy za czyste. I mówił dalej: „Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym”.
1. O sercu w Piśmie świętym.
„Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą…”.
Biblijne odnośniki na temat serca, jako organu są nieliczne, natomiast słowo „serce” często w Piśmie św. oznacza: osobowość i umysł, pamięć, uczucia, pragnienia i wolę.
Pismo św. w sposób metaforyczny przez serce, określa charakter człowieka oraz jego osobowość.
Z tego względu serce może być siedliskiem antywartości lub pozytywnych wartości moralnych.
Na przykład autor natchniony Psalmu 131,1 powie: „moje serce się nie pyszni”;
w Psalmie 36 przeczytamy: „Zachowaj łaskę i sprawiedliwość dla prawych sercem”(36,11).
Serce ukazane jest również jako umysł: „Niech znajdą uznanie słowa ust moich i myśli mego serca”(Ps 19,15).
Serce może być zagubione i złe oraz pełne zazdrości.
Takie było serce Eliaba względem Dawida, swego brata, cyt.:
„Gdy starszy jego brat, Eliab, usłyszał, że Dawid rozmawiał z ludźmi, uniósł się gniewem na Dawida i zawołał: „Po co tu przyszedłeś? Komu zostawiłeś ową małą trzodę na pustyni? Znam ja pychę i złość twojego serca: przybyłeś tu, aby tylko przypatrzyć się walce”.
Serce może też być zwiedzione, powie Jeremiasz: „Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne – któż je zgłębi?(Jr 17,9).
O sercu, które nie jest posłuszne Bogu, Żydzi lubili mówić, że jest nieobrzezane.
Czytamy u św. Pawła:
„Bo Żydem nie jest ten, który nim jest na zewnątrz, ani obrzezanie nie jest to, które jest widoczne na ciele, ale prawdziwym Żydem jest ten, kto jest nim wewnątrz, a prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, a nie według litery. I taki to otrzymuje pochwałę nie od ludzi, ale od Boga.(Rz 2,28-29).
2. Katalog brudnego serca.
Kiedy więc Jezus mówił do swoich uczniów o prawdziwej nieczystości serca, oni rozumieli jak ważnej kwestii dotyka.
Oto katalog brudnego serca według Pana Jezusa:
„Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą:
złe myśli,
nierząd, cudzołóstwa, wyuzdanie,
kradzieże, zabójstwa,
chciwość, przewrotność, podstęp,
zazdrość, obelgi, pycha,
głupota.
Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym”.
Zwróćmy teraz uwagę na to, jak Pan Jezus przedstawia nam prawdziwą nieczystość serca.
W katalogu brudnego serca, Jezus stawia na pierwszym miejscu – złe myśli!.
Wszelkie zło wlewa się do naszego serca przez umysł:
– jak myślimy o sobie,
– jak patrzymy na siebie,
– jak wartościujemy siebie,
– jak patrzymy i myślimy o innych.
Stąd potrzeba kontroli naszego myślenia.
Tu się wszystko zaczyna, takie diabelskie koło:
– Najpierw wpuszczamy nie wiadomo dlaczego złe myśli o kimś,
– później zaczynamy nie wiadomo dlaczego źle na niego patrzeć,
– szybko przychodzi zła ocena i osąd tego człowieka, a nawet z nim nie porozmawialiśmy,
– uprzedzenie, dystans i tak może być przez lata.
I tak właśnie sami zatruwamy nasze serce i zamykamy je na miłość, a o to przecież idzie w chrześcijaństwie!
Niezdolni do miłowania są nie ci, którzy nie otrzymali miłości, ale ci którzy się przez własne złe myślenie na nią zamknęli.
Człowiek akceptujący siebie, miłujący siebie i otwarty jest daleki od pielęgnowanie złych myśli i widzenia w drugim człowieku wroga.
Nierząd, cudzołóstwa, wyuzdanie, czyli seks z partnerami, czy partnerkami może być ucieczką przed nie akceptacją siebie, a zarazem prymitywnym sposobem dowartościowania siebie lub sposobem na samotność. Aż w końcu zostawi w naszym sercu jeszcze większą pustkę, niż mieliśmy ją na początku.
Kradzieże, zabójstwa są wynikiem już całkowitej alienacji ze społeczeństwa i braku szacunku dla własnego człowieczeństwa.
Chciwość i inne żądze powodowane są brakiem powściągliwości z jednej strony, z drugiej próbą dowartościowania siebie przez „mieć” – posiadanie.
Tu św. Paweł nas pouczy:
„Wielkim zaś zyskiem jest pobożność wraz z poprzestawaniem na tym, co wystarczy. Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy [z niego] wynieść. Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni! A ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokusę i w zasadzkę oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie.(1 Tym 6,6-9).
Głupota, to taka niechlubna cecha charakteru, w której człowiek zapomina o tym, że cokolwiek czyni, a szczególnie zło, to konsekwencje jego czynów niechybnie spadną na niego.
To jest również brak przewidywania, całkowity bezkrytycyzm.
Często wypowiadany słowami: „jakoś to będzie”.
Tu można przypomnieć przypowieść o „Pięciu pannach roztropnych i pięciu nieroztropnych”, które dopiero pod koniec swojego życia zreflektowały się o przemijalności swojego życia i że trzeba przygotować się na śmierć oraz Sąd Boży.
Gasnące światło z brakiem oliwy wewnątrz kaganku jest symbolem głupoty i beztroskiego życie.
Badajmy, więc często swoje serce pod rentgenem słowa Bożego, aby szybko zobaczyć, co zaczyna zakłamywać nasze wnętrze i zabierać na światło na życie wieczne.
Dobrym rentgenem serca są również przejrzyste relacje wśród małżonków, dobry przyjaciel, który nie boi się nam powiedzieć prawdę lub kierownik duchowy.
Modlitwa: Panie Jezu, proszę Cię, stwórz we mnie serce czyste i odnów moc ducha. Amen!
ks. Roman Chyliński CSMA
źródło: michalici.pl