Słynne opactwo Sacra di San Michele wznosi się na górze Pirchiriano w Dolinie Suzy (Val di Susa), pomiędzy gminami Sant’Ambrogio i Chiusa di San Michele, około 40 km na zachód od Turynu. Na zachodnim stoku góry rozciąga się las, na wschodzie natomiast, u jej podnóża, wyrasta miasteczko San Pietro.
Początkowo, jeszcze w czasach starożytnych, miejsce to znane było jako „Porcarianus”, czyli „góra świń”; następnie zmieniło swoją nazwę na „Pirchiriano” – „góra ognia”.
Biskup – uciekinier
Początki kultu Świętego Michała w tym miejscu sięgają czasów lombardzkich. Powstanie opactwa datuje się na koniec panowania Saracenów, pomiędzy rokiem 983 a 987. To właśnie wtedy na górze osiedliła się grupa mnichów pragnących rozpocząć życie pustelnicze. Wśród nich należy wspomnieć Giovanniego Vincenzę (św. Jana z Besate), ucznia San Romualdo di Camaldoli (ok. 952-1027).
Według legendy, Giovanni Vincenzo, zmęczony ciężarem swojej biskupiej posługi w Rawennie, podjął decyzję o wycofaniu się ze spraw tego świata. Początkowo schronił się na górze Caprasio, znajdującej się naprzeciw góry Pirchiriano. To właśnie tam, podczas modlitwy, ukazał mu się Archanioł Michał i poprosił go o zbudowanie, w jego imieniu, świątyni, w której mogliby się schronić pielgrzymi podczas swoich wędrówek.
Giovanni, zgodnie z poleceniem Archanioła, zabrał się za wycinanie drzew niezbędnych do budowy opactwa. Po całym dniu ciężkiej pracy udał się na odpoczynek, a kiedy obudził się następnego ranka, ze zdumieniem stwierdził, że drewno zniknęło. Niezrażony zabrał się ponownie za pracę, ale w nocy sytuacja powtórzyła się, drewno znów zniknęło w tajemniczych okolicznościach. Tej nocy Giovanniemu po raz kolejny ukazał się Archanioł Michał i wyjawił mu, że to on sam przeniósł już drewno na górę Pirchiriano, do miejsca, które wybrał na budowę świątyni.
Pustelnik udał się zatem szczyt góry, gdzie, zgodnie z zapowiedzią świętego Michała, znalazł wycięte drewno i natychmiast rozpoczął budowę. Gdy budowla była już ukończona, Giovanni poprosił biskupa Turynu o poświęcenie jej. Biskup zgodził się i wraz z pustelnikiem wyruszył z doliny w stronę nowo powstałej świątyni. Podczas wędrówki ujrzeli nagle na szczycie góry wielki płomień, po czym ich oczom ukazał się Archanioł Michał, który razem ze swoimi aniołami zstąpił z nieba i sam poświęcił kościół, dokładnie tak samo, jak miało to miejsce na górze Gargano. Święcenie przez biskupa nie było już zatem potrzebne.
Opactwo jako pokuta
Zdaniem historyków opactwo Sacra di San Michele powstało na polecenie hrabiego Owernii, Hugona z Montboissier (940-1016), który udał się do Rzymu na audiencję do papieża Sylwestra II (ok. 940-1003), chcąc prosić go o wybaczenie za swoją brutalną i rozwiązłą przeszłość. Ojciec Święty zaproponował hrabiemu wybór jednej z dwóch pokut: siedmioletnie wygnanie lub budowa opactwa. Hugon, wybrawszy na swoją pokutę budowę, w drodze powrotnej do Francji odwiedził pustelnika Giovanniego Vincenzę i postanowił, że właśnie góra Pirchiriano będzie miejscem, w którym wzniesie świątynię.
Po zakończeniu budowy pieczę nad opactwem powierzono benedyktynom i w krótkim czasie stało się ono ważnym przystankiem i miejscem odpoczynku dla pielgrzymów. Opactwo było zamieszkiwane aż do roku 1622, kiedy to zostało w nim tylko trzech mnichów i dlatego też kardynał Maurizio di Savoia (1593-1657) poprosił papieża Grzegorza XV (1554-1623) o zamknięcie go. Kompleks pozostawał opuszczony przez ponad dwa stulecia, aż do roku 1836, kiedy to król Karol Albert zwrócił się do Antonio Rosminiego-Serbati (1797- 1855) z prośbą o otwarcie świątyni. Od tego momentu opactwo znajduje się pod opieką ojców rosminian.
Michele Cicatelli
tłum.: Ola Bartosiak
Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (3/2021)