Pod opieką św. Michała Archanioła

Herb Torunia ukazuje mury miasta z trzema basztami jednakowej wysokości. Herbową tarczę trzyma klęczący anioł w szacie błękitnej ze srebrnymi skrzydłami. W prawej ręce trzyma on również złoty klucz. Jest to bardzo piękny herb, a mieszkańcy mówią o Toruniu, że jest miastem aniołów.

Akcent ten towarzyszył także mojemu pobytowi w Toruniu, czyli od 1996 r., gdy rozpocząłem pracę na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Mój pobyt w tym mieście związał mnie z parafią księży michalitów na Rybakach, żyjących tu i pracujących pod opieką św. Michała Archanioła, patrona zgromadzenia i samej świątyni. Mieszkam na terenie tej parafii i codziennie przemierzam drogę do świątyni i domu księży michalitów.

Związek swój z michalitami zawdzięczam głównie mojemu koledze i współpracownikowi w początkach pracy w Instytucie Pedagogiki, michalicie, ks. prof. Czesławowi Kustrze. Wspomagał mnie on, gdy kładliśmy podwaliny pod Zakład Edukacji Chrześcijańskiej w Instytucie Pedagogiki, któremu przewodził w owym czasie prof. Aleksander Nalaskowski. Razem z ks. prof. Cz. Kustrą CSMA organizowaliśmy konferencje naukowe, razem pracowaliśmy na Wydziale Nauk Pedagogicznych UMK. Gdy zostałem dziekanem nowopowstałego Wydziału Teologicznego i zająłem się pracą głównie na tym wydziale, ks. prof. Kustra CSMA pracował na Wydziale Nauk Pedagogicznych, którego przez kilka był prodziekanem.

Z radością wędruję do kościoła toruńskiej parafii pw. św. Michała Archanioła także i dlatego, że droga prowadzi przez pełen uroku park miejski na Bydgoskim Przedmieściu. Szczególnie wiosną moim wędrówkom towarzyszą ptasie koncerty, a przebogaty drzewostan parku skłania nie tylko do podziwu i zadumy, ale też modlitwy. W drodze powrotnej do domu często robię zakupy w sklepach i straganach przy ul. Mickiewicza. Jest to okazja do spotkania osób, które znam z kościoła i uczelni, i częstych z nimi rozmów.

Stulecie istnienia Zgromadzenia św. Michała Archanioła jest dla mnie okazją do wyrażenia wdzięczności wobec jego władz, a szczególnie wobec toruńskiej wspólnoty michalickiej oraz parafian, zwłaszcza że mój stały pobyt w grodzie Kopernika dobiega końca.

Zaczęło się od różańca…

Powstanie placówki michalickiej w Toruniu wiąże się z osobą kapłana diecezji włocławskiej, ks. Franciszka Nowakowskiego, który, duszpasterzując w Karnkowie, propagował rozwój Stowarzyszeń Różańcowych. Dla owocniejszej realizacji tego dzieła zrezygnował on z pracy parafialnej i zorganizował w Toruniu Maryjny Instytut Różańcowy. Siedziba jego mieściła się właśnie przy ul. Rybaki 59.

Ks. Nowakowski redagował równolegle kilka czasopism religijnych, aby więc sprostać postawionym sobie zadaniom, poprosił o pomoc w prowadzeniu Instytutu władze Zgromadzenia Księży Michalitów. Michalici przystali na tę prośbę i skierowali do Torunia dwóch kapłanów, którzy solidnie przyłożyli się do pracy, zabiegając o pozwolenie na budowę świątyni na Rybakach. Wybuch II wojny światowej przerwał jednak te starania.

Po zakończeniu wojny, w 1948 r., ks. Nowakowski przekazał Zgromadzeniu Księży Michalitów Instytut na własność. Tak rozpoczęła się ich stała obecność i praca na Bydgoskim Przedmieściu. Najpierw był to punkt duszpasterski z kaplicą, a potem parafia z kościołem, którego budowniczym był ks. Stanisław Klocek CSMA.

Przed 26 laty michalici powołali przy parafii na Rybakach oratorium, jako placówkę gromadzącą codziennie po południu dzieci i młodzież z Bydgoskiego Przedmieścia. Zwłaszcza przychodzą tu najmłodsi z rodzin dysfunkcyjnych, wymagających pomocy w wychowaniu i opiece nad dziećmi. Inicjatorami budowy oratorium byli ówczesny proboszcz parafii ks. prof. Czesław Kustra CSMA i ks. Józef Ślusarczyk CSMA, pierwszy dyrektor oratorium. Dzieci przychodzą do niego po lekcjach, czyli ok. godz. 14.00 i przebywają w nim do godz. 19.00. W ramach pobytu w oratorium otrzymują ciepły posiłek, pomoc w odrabianiu lekcji, biorą udział w kilku kołach zainteresowań, uczą się posługiwania się komputerem, mają okazję rozwijać się pod względem artystycznym, uczestniczą w koncertach, seansach filmowych, w letnich i zimowych pobytach wakacyjnych nad morzem i w górach, a także mają zapewnioną opiekę psychologiczną i pedagogiczną.

Zawsze w początkach czerwca oratorium organizuje także Michailand, czyli pełne radości i zabawy spotkania w Parku Miejskim na Bydgoskim Przedmieściu, w których uczestniczą rodziny z całego Torunia. Co roku przed Bożym Narodzeniem bardzo uroczyście obchodzi się tu spotkania opłatkowe, w których uczestniczą także liczni darczyńcy, wspierający oratorium. Na spotkaniu tym obecni są miejscowi księża biskupi, a także Prezydent Torunia Michał Zaleski. Należy nadmienić, że w oratorium pracuje wielu wolontariuszy, a studenci pedagogiki mają okazję odbywać tu praktyki.

Przez cały czas pobytu w Toruniu mogłem z bliska obserwować pracę tej placówki, w niektórych spotkaniach brałem udział. Spoglądając na pracę Zgromadzenia Księży Michalitów, którzy na Rybakach od wielu już lat prowadzą parafię, sądzę, że najpełniej i najowocniej realizowany jest tu główny charyzmat zgromadzenia – praca z dziećmi i młodzieżą ze środowisk zaniedbanych społecznie [więcej na temat historii i funkcjonowania toruńskiego oratorium w numerze 2/2016 „Któż jak Bóg” – przyp. red.].

Moc podziękowań

Zamieszkanie przeze mnie na terenie michalickiej parafii oznaczało bliższy kontakt ze wspólnotą księży michalitów. Był to nie tylko udział w liturgii i głoszenie katechez dla dorosłych, ale także ważna dla mnie możliwość kontaktu z konkretną kapłańską wspólnotą. Gdy zacząłem pracę w UMK, przez kilka lat dojeżdżałem do Torunia z Włocławka, ponieważ równolegle kontynuowałem pracę w ATK w Warszawie oraz w WSD we Włocławku. W okresie tym proboszczem na Rybakach i przełożonym wspólnoty był ks. prof. Czesław Kustra CSMA.

Gdy osiadłem w Toruniu na stałe, tutejszym proboszczem mianowany został ks. Piotr Bieniek CSMA. Bardzo serdecznie przyjął on moją obecność. Ks. Piotr wytwarzał rodzinną atmosferę, był przyjaznym i ciepłym człowiekiem. Po nim proboszczem i przełożonym wspólnoty na Rybakach został ks. Robert Giza CSMA. Od początku jego kadencji i z jego inicjatywy rozpocząłem głoszenie katechez dla dorosłych podczas niedzielnych mszy o godz. 12.30. Po ks. Robercie misję duszpasterską i przewodzenie wspólnocie michalickiej w Toruniu przejął ks. Krzysztof Winiarski CSMA, wcześniejszy dyrektor oratorium. Dał się on poznać jako skuteczny organizator życia parafii, szczególnie zatroskany o wystrój świątyni i jej otoczenia.

W tym miejscu czuję się w obowiązku wyrażenia słów wdzięczności nie tylko wobec kolejnych przełożonych wspólnoty czy władz zgromadzenia, ale i wobec poszczególnych członków michalickiego domu w Toruniu, kapłanów i diakonów, którzy tu odbywali krótkie lub dłuższe praktyki pastoralne. Częstym gościem toruńskiej wspólnoty michalickiej jest torunianin, michalita, ks. red. Piotr Prusakiewicz. Parafianie chętnie słuchają jego kazań. Jestem wdzięczny byłemu rektorowi michalickiego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, ks. dr. Ryszardowi Andrzejewskiemu, obecnie członkowi toruńskiej wspólnoty, za trud ochotnego przeglądania tekstów, które są zapisem moich wspomnień oraz ks. Krzysztofowi Konopce CSMA, który pomaga mi w pozyskiwaniu tekstów Liturgii Godzin do mojego tabletu.

Jestem wdzięczny także siostrom michalitkom, które przez wiele lat posługiwały w parafii, dziękuję także tym paniom, które dziś pracują w stołówce i zakrystii. Dziękuję zwłaszcza p. Antoniemu Drewniakowi, który grą na organach i śpiewem wiernie służy wspólnocie liturgicznej w świątyni. Osobne podziękowania kieruję w stronę całej wspólnoty parafialnej, szczególnie uczestniczących w liturgii mszy św. w każdą niedzielę o godz. 12.30, za świadectwo wiary i aktywny udział w liturgii. Na koniec składam także podziękowania dla władz województwa kujawsko-pomorskiego, któremu przewodzi marszałek Piotr Całbecki, dla władz Torunia, szczególnie dla prezydenta miasta Michała Zaleskiego oraz dla mieszkańców grodu Kopernika, zwłaszcza tych, z którymi przy różnych okazjach miałem zaszczyt się spotykać.

ks. prof. Jerzy Bagrowicz

Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (1/2022)