Przyzwyczajenia oraz pewne skłonności potrafią człowieka powalić na ziemię, mimo że bardzo mu zależy na tym, by się nie potknąć, by nie doświadczać słabości. Św. Jakub w swoim liście stwierdza, że ludziom udało się opanować wszystkie, nawet groźne, zwierzęta, ale ta sztuka nie udała się w odniesieniu do języka.
Nasz język, według ucznia Jezusa, jest odpowiedzialny za wielką ilość nieszczęść na ziemi. Syrach, na kilka wieków przed Jakubem, zwracał się do Boga z poczuciem wielkiej odpowiedzialności za wypowiadane słowa. Wzywał Boga, by sam czuwał nad jego wargami:
„Któż postawi straż na moich ustach
i położy na wargach pieczęć przemyślną,
abym nie upadł przez nie,
aby nie zgubił mnie mój język?” (Syr 22, 27).
Grzechów języka jest wiele: kłamstwo, fałszywe przysięgi i ślubowania, klątwy, oczernienia, plotki, obmowy, wulgarne słowa. Tylko oddanie aparatu mowy w ręce Boga może gwarantować jego właściwe wykorzystanie. Autor natchniony jest tego świadomy i dlatego prosi Boga o to, by pilnował jego języka.
Uczucia i namiętności
Inna dziedzina, w której autor natchniony potrzebuje interwencji Boga, to jego życie uczuciowe i namiętności. Prosi Boga, aby pomógł mu w odniesieniu zwycięstwa nad pychą i nad pożądaniami, które jako potężne siły usiłują dążyć do zaspokojenia swego głodu. Syrach wie, że człowiek jest za słaby, by odnieść samodzielne zwycięstwo nad pożądaniami. Wie również, że jest ono możliwe przy wsparciu Boga. Woła do Niego w modlitwie:
„Panie, Ojcze i Boże mego życia,
nie dawaj mi wyniosłego oka,
a żądzę odwróć ode mnie!
Niech nie panują nade mną żądze zmysłowe i grzechy cielesne,
nie wydawaj mię bezwstydnej namiętności!”
Tak wielu ludzi zmaga się ze swymi słabościami i sądzi, że jeśli zechcą, mogą je opanować. Tymczasem bez wyraźnej pomocy Boga jest to niemożliwe. Gdyby była w nas harmonia, jaką pierwszy człowiek, Adam otrzymał w raju od Boga, kontrola pożądań byłaby łatwa i żadne z nich nie usiłowałoby nami rządzić. Ponieważ jednak po grzechu rajskim w sercach dzieci pierwszych rodziców zapanował zamęt, potrzebna jest interwencja Boga, by móc w nich przywrócić pokój. Kto sam usiłuje stawić czoło swym słabościom, ten niech się nie dziwi, gdy przegra.
Moc łaski
Odwołanie się do pomocy Boga, jeśli jest uczynione z pełnym przekonaniem, że sam nie zwyciężę, daje pewność wyjścia z wszystkich uzależnień. Pożądania bowiem dysponują potężnym głodem i jeśli nie zostaną nakarmione, zamieniają w potwora, który potrafi zjeść samego właściciela. Jedynie łaska Boża może nieszczęśliwego wybawić z tej paszczy.
Modlitwa Syracha jest wciąż aktualna i warto do niej wracać nie tylko wtedy, gdy walczymy z żarłocznymi namiętnościami, ale już wcześniej — na zasadzie profilaktyki — by ich w swym ciele i duszy nie obudzić.
Oprac. Redakcja
na podstawie: ks. Edward Staniek,
Człowiek mówi do Boga. Tajemnica modlitwy,
Wydawnictwo Salwator, Kraków 2008
Artykuł ukazał się w nr 4/2016 dwumiesięcznika “Któż jak Bóg”