Pokusy nie tylko wakacyjne. Trzy pułapki

Znana jest klasyfikacja pokus z punktu widzenia ich pochodzenia: szatańskie, ciała i świata. Trzeba je dobrze znać. Pokusa jest bowiem zagrożeniem dla człowieka. Stanowi ona okazję do popełnienia zła, które w życiu chrześcijanina jest grzechem. Ono bowiem nie tylko szkodzi i ogranicza jego wolność, ale również osłabia, a niekiedy zrywa jego więź z Bogiem.

Mądrość zabiega wszystkimi sposobami o to, by możliwie wcześnie rozpoznać pokusę, czyli zagrożenie jakie czyha na człowieka. Tylko brak mądrości sprawia, że człowiek lekceważy pokusę i jej ulega. Nikt bowiem, kto jest mądry, nie działa na swoją szkodę.

Poznaj trzy pułapki

Trzeba znać siłę przeciwnika, jakim jest inteligentny zły anioł, który zazdrości nam wyniesienia do godności dzieci Bożych. Skoro diabeł jest tysiące razy inteligentniejszy od nas, nie dziwmy się, że Jezus, ucząc nas modlitwy, włączył do niej kierowane do Ojca wezwanie: „Zbaw nas ode złego”. Jedynie przy pomocy mądrości i mocy Bożej można wygrać z szatanem.

Trzeba również znać siłę uderzenia, jaką dysponują różne pożądliwości naszego ciała i ducha. Kościół przedstawia je w tzw. siedmiu wadach głównych. Ich rozpoznanie i przezwyciężenie jest zadaniem człowieka mądrego. Jeśli człowiekiem rządzi ciało, to nieustannie karmi on różnego rodzaju głody, jakie w nim są, i staje się ich niewolnikiem. Ileż tu tragedii znanych alkoholikom, narkomanom, ludziom uzależnionym od seksu, od jedzenia, od niepohamowanego gniewu! Ileż dramatów ludzi zniszczonych chciwością czy zazdrością posuniętą aż do nienawiści. Ilu ludzi przegrało swe życie tracąc czas na skutek sparaliżowania lenistwem.

Trzeba wreszcie znać metody zniewalania, jakie zastawia na nas świat. Potrafi zniewolić reklamą, obrazem telewizyjnym, nowoczesną muzyką, sugestywnym słowem. Świat doskonali metody, by manipulować ludźmi, tworząc z nich bezmyślny tłum. Wykorzystuje do tego wszystkie narzędzia, jakie ma w swoich rękach: sport, paradę wojskową, wojnę, nawet z kataklizmów potrafi zrobić widowisko.

Szatan wygrywa łatwo nie tylko na swoim poletku pokus, ale i na dwóch pozostałych. Wygrywa dzięki różnym formom głodu ciała i mechanizmom świata, który zawsze z nim współpracuje. On jest specjalistą od pokus i jego wachlarz metod oczarowywania ludzi jest najszerszy. Świat również odwołuje się do zapotrzebowań ciała. Ciało ma do dyspozycji tylko swoje poletko, ale ponieważ jest ono najbliżej człowieka i zawsze trzeba na nim grać, łatwo podsuwa fałszywe zagrania, które człowieka niszczą.

Pokusy drogi krzyżowej

W scenę kuszenia Chrystusa na pustyni, szatan w mistrzowski sposób prowadził swoją rozgrywkę na wszystkich tych trzech poletkach. Gdy jednak nie udało mu się zniewolić Jezusa, sięgnął po przemoc. Szatan bowiem nie lubi likwidować ludzi siłą. Jemu zależy na tym, by dobrowolnie oddawali mu pokłon. Zły duch długo przygotowywał „kocioł”, by Chrystus, otoczony wrogami, znalazł się w jego łapach. Wówczas zaatakował on Jezusa jeszcze jednym rodzajem pokusy – pokusą strachu. Uderzyła ona Syna Człowieczego w Getsemani. Jej siła była tak wielka, że Chrystus drżał i pocił się krwią. Była to pokusa strachu przed czekającym Go ogołoceniem. Stracił wszystko: przyjaciół, ubranie, został nagi.

Drugi wymiar tej pokusy polegał na strachu przed cierpieniem. Jezus doskonale wiedział, co Go czeka. Ten strach potrafi złamać wielu ludzi. Nauczenie się odporności na cierpienie jest jedną z najważniejszych umiejętności. Pomaga w tym rozważanie drogi krzyżowej. Jest ona bowiem szkołą odwagi. Jezus dobrowolnie podjął cierpienie i nadał mu Boski sens.

Trzeci wymiar zawarty był w strachu przed umieraniem. Samej śmierci ludzie zazwyczaj się nie boją. Jeśli jest ona zaśnięciem, staje się wybawieniem i nie ma w niej grozy. Ale jej moment może poprzedzać bolesne umieranie. Tego zmagania ze śmiercią, samej agonii, człowiek się lęka i lękał się także Chrystus. Nie ma nic zniesławiającego w tym, że się boimy ogołocenia, cierpienia, umierania. Bał się tego sam Syn Boga! Przeszedł On przez te pokusy, by pokazać nam, co nas czeka i jak należy się zachować w godzinie kuszenia.

Jeśli zło nie złowi nas na przynętę, czeka nas spotkanie z pokusą strachu. Dopiero zwycięstwo odniesione nad nią gwarantuje zachowanie wolności na całą wieczność. Życie to nie sielanka, to nieustanne bojowanie.

ks. Edward Staniek

Opracowanie: Redakcja na podstawie publikacji ks. E. Stańka w: Materiały homiletyczne 213/2004, Wydawnictwo św. Stanisława Archidiecezji Krakowskiej, Kraków, 2004.

Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku “Któż jak Bóg” 4/ 2022

Top View Magazine Mockup by Anthony Boyd Graphics