Sekretarka Matki Bożej

Św. Maria z Agredy właśc. Maria Coronel to znana hiszpańska mistyczka i wizjonerka urodziła się w roku 1602 w Agredzie. Już jako mała dziewczynka, Maria odznaczała się niezwykłą inteligencją oraz trafnością sądów, czego świadectwo dał biskup Jose Jimenez Samaniego, przyjaciel rodziny Coronelów.

W wieku czterech lat została ona bierzmowana przez biskupa Don Diego de Yepesa, biografa i ostatniego spowiednika św. Teresy z Awili. Zdumiony i oczarowany duchową przenikliwością dziecka biskup zdecydował się na tak zaskakujący krok mimo bardzo młodego wieku Marii. Gdy miała ona 15 lat, jej ojciec wraz z braćmi wstąpił do zakonu franciszkanów, Maria natomiast z matką i siostrą założyły w domu rodzinnym żeńskie zgromadzenie Niepokalanego Poczęcia. Na prośbę króla Hiszpanii, Filipa IV Maria przez ponad dwadzieścia dwa lata pozostawała jednocześnie jego politycznym doradcą, aż do śmierci obojga w roku 1665. Korespondencja między nimi liczyła sześćset listów. W 1673 r. papież Klemens X nadał mniszce tytuł Sługi Bożej. Jej zachowane ciało spoczywa w kościele przy klasztorze w Agredzie. Jej proces beatyfikacyjny jest w toku.

Maria od wczesnej młodości oddana była cichej, żarliwej modlitwie; po przyjęciu Komunii św. często wpadała w ekstazy. Znane są również przypadki jej bilokacji oraz lewitacji podczas modlitwy. Ukoronowaniem jednak życia mistycznego Marii były objawienia jakich doznawała ona od Matki Bożej. Od 1627 r. Maria spisywała życie Maryi, która w wielu wizjach przekazywała jej szczegóły dotychczas nieznane, a uzupełniające wydarzenia z Nowego Testamentu. I choć mniszka włożyła wiele wysiłku w to dzieło, pierwsze wydanie zostało spalone przez jej spowiednika, który nie dał wiary objawieniom.

Posłuszna jego poleceniu, zakonnica miała zamiar się poddać, lecz w 1655 r. objawił się jej Pan Jezus w otoczeniu dwóch serafinów i nakazał rozpoczęcie pracy od nowa. Obiecał przy tym swoją opiekę i ochronę. Okazała się ona potrzebna bowiem, gdy tylko Maria usiadła przy biurku i zanurzyła pędzel w kałamarzu, w celi natychmiast pojawił się diabeł. Dręczył ją i gnębił na różne sposoby, przy czym wylewanie atramentu na papier należało do najłagodniejszych udręk. Pewna Bożej pomocy siostra Maria z nadzwyczajną cierpliwością ponawiała jednak pisanie mimo szatańskiego nękania. Miała zresztą niebiańskiego gościa do pomocy – przy jej boku często pojawiał się serafin odganiający diabła pragnącego zniszczyć powstające dzieło.

Tak też Maria stała się autorką „Mistycznego Miasta Bożego” – księgi, którą słowo po słowie podyktowała jej Matka Boża. Jest to zapis wydarzeń z ziemskiego i niebiańskiego życia Maryi. W jednym z rozdziałów tego dzieła Matka Boża opowiadała m.in. o istotnej roli aniołów w naszym życiu, mówiąc:

„Moja córko! Aniołowie dopomagają ludziom w ich potrzebach z miłością, wiernością i troskliwością, które doprawdy są cudowne; godna jest potępienia lekkomyślność i niewdzięczność, z jaką ludzie odpłacają za te dobrodziejstwa. Duchy niebieskie oglądają oblicze Ojca, widząc Jego nieskończoną i ojcowską miłość ku nam. W niebie oceniają należycie Krew Baranka, która odkupiła ludzi i przyniosła im zbawienie; tam umieją ocenić wartość dusz odkupionych za cenę Bóstwa. Stąd wypływa troskliwość i gorliwość, z jaką aniołowie strzegą tych dusz, które Najwyższy — ceniąc je wysoko — powierzył ich pieczy. Wiedz też, że dzięki aniołom spłynęłoby na śmiertelnych światło łaski, gdyby pogarda, z jaką ludzie za dobrodziejstwa te odpłacają, nie tamowała źródeł łaski. Ludzie sami zagradzają sobie drogę, którą Bóg w swej Opatrzności postanowił doprowadzić ich do wiecznego zbawienia. Lekceważąc opiekę aniołów, zdolną ich ocalić, ludzie pogardzają łaską i giną marnie. O moja najdroższa córko! Wśród ludzi jest wielu zbyt leniwych i ospałych, by rozważać i doceniać dzieła mego Syna, dlatego od ciebie wymagam szczególnej wdzięczności. Przecież Pan hojnie cię obdarzył, przeznaczając wielu aniołów na twych stróży. Doceniaj ich obecność, słuchaj ich upomnień, postępuj zgodnie z ich wskazówkami i ceń ich wysoko, jako posłańców Najwyższego. Proś ich także o pomoc, abyś oczyszczona z grzechów i niedoskonałości została rozpalona miłością do Boga i pogrążyła się cała w życiu duchowym. W ten sposób zyskasz zdolność obcowania z aniołami i odbierania ich niebiańskich oświeceń. Nie odmówi ci ich Bóg, jeżeli przygotujesz się według moich wskazówek”.

Może warto wziąć sobie do serca słowa Maryi?

Agata Pawłowska

Artykuł ukazał się w archiwalnym numerze Któż jak Bóg 3/2012. Zapraszamy do lektury!