Słubice z radością przyjęły św. Michała Archanioła

21 – 23. lipca to był prawdziwy czas mocy i łaski dla naszej parafii Ducha Świętego i miasta Słubic. Motto peregrynacji, to strzał w dziesiątkę. Ponad 2 miliony pielgrzymów nawiedza rocznie grotę św. Michała Archanioła na Gargano w Italii. Pielgrzymi przebywają setki tysięcy kilometrów, by zobaczyć to cudowne miejsce nie ludzką ręką poświęcone. Wielotysięczne grupy polskich pątników pokonują prawie dwa tysiące kilometrów by w końcu  wspiąć się na wysokość 850 metrów n.p.m. aby stanąć przed figurą świętego Michała Archanioła. A tu wielki Archanioł sam przyjechał do Słubic, by odwiedzić mieszkańców naszego regionu. Wódz wojska niebieskiego przyjął zaproszenie ks. dziek. Henryka Wojnara i rozpoczął swoje panowanie. Parafianie od wielu lat oczekiwali na przyjazd posłannika Boga. Wielokrotnie pielgrzymowali do miejsc nawiedzenia figury w diecezji oraz przygotowywali się poprzez 9 tygodniową nowennę Mszy Świętej, nieustanną modlitwę w intencji dobrych owoców peregrynacji oraz wiele innych ciekawych inicjatyw takich jak min. Anielskie SMS-y, nauka śpiewu pieśni do św. Michała Archanioła, wystawa fotograficzna pt „Śladami św. Michała”.

 

Podczas ceremonii przywitania głos zabrał oprócz dzieci przebranych za aniołki, przedstawiciel młodzieży z Niemiec, burmistrz Słubic Pan Tomasz Ciszewicz a kwiaty pod figurą złożyła delegacja władz powiatu ze starostą  Panem Marcinem Jabłońskim.

 

W trakcie nawiedzenia rekolekcje anielskie prowadził o. Piotr Prusakiewicz CSMA, który swoimi naukami przeniósł nas w świat aniołów, poruszając serca zgromadzonych wiernych. W świątyni miała miejsce nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu i figury św. Michała Archanioła. Adoracja przerywana była Mszami świętymi w intencji ludzi starszych, samotnych, chorych zagrożonych nałogami i opętaniem złego ducha. Nie zabrakło także anielskiego kiermaszu oraz pokazów filmowych. Dzieci obdarowane zostały anielskimi prezentami w postaci białych „Michałków” i ciasteczek w kształcie anioła. Dużym powodzeniem cieszyła się specjalnie otwarta dla pielgrzymów anielska kawiarenka.

 

W czasie nawiedzenia figury kościół odwiedziła niezliczona ilość parafian i pielgrzymów z kraju i z za granicy. Najbardziej zaskoczyła nas grupa pielgrzymów z Kolumbii, Węgier oraz bardzo liczna z Niemiec. Dzięki temu otrzymaliśmy dodatkowe świadectwo jak wielką siłę przyciągania ma ta cudami słynąca figura i , że dla osiągnięcia anielskich łask i wstawiennictwa u Boga nie ma granic i ilości przebytych kilometrów. Czas naszego spotkania ze św. Michałem był czasem wielkiej łaski i mocy. Powierzyliśmy najpewniejszemu wspomożycielowi swoje troski, troski naszej wspólnoty i parafii, wierząc głęboko, że zostaną one złożone u stóp Boga. Po każdej  Mszy świętej nastąpiło uroczyste nałożenie szkaplerza św. Michała Archanioła. Po trzech dniach modlitw i adoracji  musieliśmy pożegnać się  z niebiańskim patronem. Były łzy radości na przywitanie i niestety musiał nastąpić ten smutny moment rozstania. W trakcie ceremonii pożegnania dokonano zawierzenia rodzin miasta przez rodzinę Olejniczaków, oraz parafii przez proboszcza ks. dziek. Henryka Wojnara. Pożegnania dokonali również najmłodsi parafianie i pielgrzymi z Kolumbii.

 

Dobrzy Przyjaciele mimo rozstania pamiętają o sobie cały czas. My będziemy wspominać posłannika Boga w modlitwie, przywołując jego imię w trudnych chwilach naszego życia a on zapewne będzie nad nami czuwał wraz z naszym Aniołem Stróżem. Odjeżdżającemu św. Michałowi w znaku figury nie mówiliśmy żegnaj tylko do zobaczenia.

 

„Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce!” – czuwaj i ochraniaj nasze rodziny, Ojczyznę i świat od pokus szatana i wojny. Wspomagaj Chrześcijan na całym świecie w tym by mogli w pokoju wychwalać  przez Twoją posługę Boga.

 

Michał Sobociński