Św. Józef – postrach duchów piekielnych

Choć szczegółowa biografia św. Józefa nie jest nam znana, to jednak z Pisma Św. i tradycji dowiadujemy się o jego niewzruszonej wierze i wytrwałości, godnej podziwu czystości oraz wyjątkowej pokorze. Litania do św. Józefa to zbiór pięknych inwokacji do Oblubieńca Maryi, opiewających jego charakter i cnoty. Wśród wielu wezwań tej litanii znajdujemy również tajemnicze i intrygujące „Postrachu duchów piekielnych”. Skąd ten tytuł?

 

Będąc Opiekunem Najświętszej Maryi Panny oraz Żywicielem Świętej Rodziny, Józef otrzymał od Boga łaskę do wypełnienia tak odpowiedzialnego zadania-powołania. I rzeczywiście jawi się on nam jako wspaniały wzór męskości oraz mocy, która sieje postrach wśród sił ciemności.

 

Ślub czystości

W pismach Sługi Bożej Marii z Agredy („Mistyczne miasto Boże”) czytamy, że św. Józef pochodził z Nazaretu. Miał skromny, a zarazem dystyngowany wygląd, co czyniło go bardzo urodziwym młodzieńcem. Z Maryją Panną łączył go trzeci stopień pokrewieństwa. W wieku dwunastu lat złożył ślub czystości, który – ku radości Maryi również ślubującej Bogu czystość – odnowił w małżeństwie. Józef miał trzydzieści trzy lata, gdy pojął Dziewicę za żonę.

Warto dodać, że wcześniej kapłan Symeon zgromadzić miał w świątyni wszystkich młodych mężczyzn z domu Dawida, aby spośród nich wybrać małżonka dla Maryi. Rozdał im suche patyki, modląc się o Boży znak i wtedy piękne białe lilie, symbol czystości, wyrosły z gałązki Józefa. Nad jego głową zaś pojawił się biały gołąb. Oba niezwykle wydarzenia były dla Symeona dowodem na to, że Józefa na opiekuna Maryi wybrał sam Bóg.

Św. Józef jest przykładem czystego mężczyzny: nieskalanego w myślach, duszy i ciele. Został przeznaczony na męża Świętej Dziewicy poczętej bez grzechu pierworodnego. Nie wydaje się już zatem dziwne, że duchy piekielne kulą się ze strachu i przerażenia w obecności tak czystego i świętego męża.

 

Sukces Jezusa zależał od Św. Józefa

To właśnie on otrzymał wzniosłe zadanie ochrony małego Jezusa. Bóg stał się człowiekiem, aby odkupić ludzkość i obdarzyć ją życiem wiecznym przez Ciało i Krew Chrystusa. Aby wypełnić tę misję, Bóg raczył powierzyć swojego Syna św. Józefowi, aby ten otoczył Go ojcowską opieką. Jakże świętym człowiekiem musiał być mąż Maryi, by otrzymać taką misję!

Ochrona Maryi i Jezusa dowiodła jego waleczności i hartu ducha, dlatego w litanii wzywamy św. Józefa także jako opiekuna Kościoła Świętego. Kościół ten, narodzony z Wody wypływającej z przebitego boku Chrystusa i pielęgnowany z matczyną miłością przez Maryję, właśnie w św. Józefie – zaiste pogromcy duchów piekielnych – znalazł obronę przed złośliwymi zasadzkami szatana. Oddajemy więc dziś św. Józefowi szczególną cześć zwaną protodulią, wywyższając go spośród wszystkich innych świętych i aniołów. Wyżej od niego w Boskiej hierarchii świętych stoi jedynie Matka Boża.

 

Patron dobrej śmierci

Bezgrzeszne ciało Maryi pozostało bez skazy nawet w wieku siedemdziesięciu lat; św. Józef zmagał się jednak ze starością, bólem i przemijaniem. W końcu nie miał już sił by pracować i pogodził się ze swoim losem, oddając się kontemplacji tajemnic, których był depozytariuszem oraz praktykowaniu cnót. Oblubieniec Matki Bożej zmarł ostatecznie w wieku sześćdziesięciu lat.

Jak podaje tradycja, w ostatnich chwilach życia, św. Józefowi towarzyszyła Maryja i Jezus. Czy można wyobrazić sobie lepszą śmierć? Naturalne jest więc, że Kościół Katolicki ogłosił św. Józefa także patronem umierających. Od wieków katolicy modlą się do niego prosząc o dobrą śmierć.

W objawieniach Marii z Agredy czytamy, że św. Józef może wyprosić nam u Pana Boga:

– Łaskę czystości oraz odparcia pokus zmysłowych;

– Szczególne łaski potrzebne do powstrzymania się od grzechu;

– Łaskę prawdziwego kultu Matki Bożej;

– Łaskę dobrej i szczęśliwej śmierci oraz obronę przez atakami szatana w godzinę odejścia do Pana;

– Łaskę uwolnienia od cierpień cielesnych i wszelkich dolegliwości;

– Potomstwo, jeśli jesteśmy w związku małżeńskim;

– Łaskę pogromienia złych duchów, które będą uciekać od nas na wezwanie imienia św. Józefa.

Wiedząc zatem o tylu wspaniałych darach, które możemy otrzymać od Boga za wstawiennictwem św. Józefa, nie wahajmy się pokornie prosić go o pomoc i ochronę.

 

Przedruk z www.americaneedsfatima.org,

17 marca 2011 r.

Tłumaczenie: Agata Pawłowska

Artykuł ukazał się w archiwalnym numerze Któż jak Bóg 2/2012. Zapraszamy do lektury!