Jedni przyjechali z drugiego końca Warszawy, inni pokonali nawet kilkaset kilometrów (okolice Białegostoku, Stalowej Woli czy Łodzi), a mieszkańcy osiedla na warszawskim Bemowie po pracy dołączyli do modlitwy. Michalicka parafia pw. Matki Bożej Anielskiej 29 września stała się miejscem cudów.
Ogromny kościół wypełniony po brzegi osobami pragnącymi dokonać zawierzenia swojego życia, problemów i rodziny świętemu Michałowi Archaniołowi, okazał się być miejscem przepełnionym łaskami. Uroczysta Msza Święta, której przewodniczył ks. Mateusz Szerszeń CSMA, poruszyła niejedną osobę, kolejki do Sakramentu Pokuty i Pojednania nie miały końca, a homilia wygłoszona przez zastępcę redaktora naczelnego dwumiesięcznika “Któż jak Bóg” sprawiła, że po wielu policzkach płynęły łzy. Bez wątpienia, rozpaliła wiarę i miłość ku Księciu Aniołów.
Św. Michał Archanioł znów się objawia
“XXI wiek rozpoczął się od trzech objawień św. Michała Archanioła, chociaż nie wszyscy je tak nazywają” – mówił w homilii michalita
Duchowny podkreślał, że zawsze, gdy objawia się św. Michał, przynosi ludziom to, czego najbardziej potrzebują.
“Tak było na Monte Gargano, kiedy panowała epidemia i przynosił zdrowie, tak było z Konstantynem Wielkim, który zatrzymał się pod Sanktuarium św. Michała nieopodal Konstantynopola i prosił o siłę dla swoich żołnierzy i tak się stało. Wreszcie, św. Michał Archanioł to ten, który pokonuje wroga, który staje do walki ze złym duchem, ale także z ludzkim grzechem” – zaznaczał ks. Szerszeń
Zastępca redaktora naczelnego dwumiesięcznika “Któż jak Bóg” przywołał fakt, że to św. Michał Archanioł chroni przed lękiem, przed strachem.
“XXI wiek zaczął się od strachu, kiedy 11 września 2001 roku zobaczyliśmy czym jest terroryzm, kiedy zawaliły się dwie wieże, a ludzie krzyczeli ze strachu. Wszyscy się bardzo bali i nikt nie wiedział, co będzie dalej”. – dodawał
Jak przypominał, “chrześcijanie noszą dobrą nowinę, a św. Michał Archanioł objawia się jako wielki wyzwoliciel z lęku, strachu i paniki.”
Homileta zaznaczał, że Wódz Wojska Anielskiego nie jest głuchy na potrzeby ludzi.
– Są przynajmniej trzy wielkie objawienia św. Michała Archanioła, które zadziały się w ostatnim czasie, kto wie, czy nie większe niż na Monte Gargano – podkreślał
Zdaniem ks. Szerszenia, pierwszym współczesnym objawieniem św. Michała jest peregrynacja Figury, która miała być wydarzeniem lokalnym, a stała się ogólnopolskim, a nawet światowym i trwa już od 10 lat, drugim- znak szkaplerza, który w ostatnich latach przeżywa swój renesans, choć wydawało się, że ta pobożność zanikła w XIX wieku i trzecie objawienie – mała książeczka “Wielkie Zawierzenie Świętemu Michałowi”, która przerosła zamysł autora i redakcję dwumiesięcznika “Któż jak Bóg”. Wciąż spływają świadectwa dotyczące tego nabożeństwa. (Można je pisać na adres redakcji: redakcja.kjb@gmail.com)
Po Mszy Świętej odbyła się procesja z Figurą św. Michała Archanioła, otoczona lampionami trzymanymi przez wiernych, – wszak mamy być “światłością świata”, a “światła nie zapala się, by go chować pod korcem” – w towarzystwie licznie przybyłych dzieci przebranych w anielskie stroje, pod opieką sióstr michalitek – była pochodem uwielbienia Pana Boga z aniołami.
Umocnieni Słowem i Eucharystią, mogliśmy odmówić z pełną gorliwością akt Zawierzenia Św. Michałowi Archaniołowi. Wpatrzeni w Figurę postaci, której imię oznacza “Któż jak Bóg”, napełnieni odwagą od tego, który – jak wskazywał w homilii ks. Szerszeń – będzie nas leczył z lęku – bo jak podkreślał – to lęk w XXI wieku jest powodem naszego smutku i nieszczęścia – mogliśmy wrócić do swoich domów, by świadczyć, że “dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych”, że uzdrawia nie tylko ciało, ale przede wszystkim duszę.
Po błogosławieństwie ustawiła się długa kolejka, by zakupić modlitewnik “Wielkie Zawierzenie Świętemu Michałowi Archaniołowi” (niestety nie byliśmy przygotowani na tak liczne grono, magazyn szybko opustoszał), porozmawiać z jego autorem czy poprosić o modlitwę z nałożeniem rąk. Kilkadziesiąt osób tego dnia przyjęło również szkaplerz św. Michała Archanioła.
“Wielkie Zawierzenie Świętemu Michałowi Archaniołowi” w święto patronalne Wodza Wojska Anielskiego, w towarzystwie przejmująco wykonywanych utworów przez parafialną Liturgiczną Scholę Dorosłych, bez wątpienia, było czasem łaski. I to nie jednej.
Doświadczeni rozpalenia Bożą miłością, pokorą, odwagą i męstwem Wodza Wojska Niebieskiego, wkraczamy w październik – miesiąc Maryjny. Jak mawiał bł. ks. Bronisław Markiewicz, założyciel Zgromadzenia Świętego Michała Archanioła i Zgromadzenia Sióstr Świętego Michała Archanioła, “św. Michał Archanioł po Maryi Pannie jest pierwszą potęgą na niebie i ziemi”. Jako zawierzeni jesteśmy więc pod dobrą opieką.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by zawierzać św. Michałowi Archaniołowi kolejne sprawy.
Jako anioł, którego w Litanii określamy “cudotwórcą sławnym” naprawdę chce naszego dobra – uzdrawiać, uwalniać i prowadzić nas do nieba. “Nie bój się, tylko wierz”. Nie bój się…
Karolina Zaremba
(fot. Andrzej Chęć / Karolina Zaremba)