Pielgrzymi licznie nawiedzają jasnogórski klasztor, kłaniając się Matce Bożej, otaczającej opieką każde swoje dziecko. W pierwszą sobotę lipca do częstochowskiej Bazyliki po raz kolejny zawitał szczególny Pielgrzym, św. Michał Archanioł w wizerunku figury z Gargano.
Spotkaniu towarzyszyła wielka radość zebranych, którzy uwielbiali Boga i składali prośby u stóp Świętych Pośredników, zgodnie ze słowami wyśpiewywanymi w Godzinkach ku czci św. Michała Archanioła: „Po Niej w modłach my Ciebie pierwszego wzywamy”.
„Przybywamy tu na Jasną Górę, aby się modlić, modlić i jeszcze raz modlić, bo kiedy się modlimy, to Łaska Boża spływa z nieba, i dlatego zawsze dużo otrzymujemy” – w takich słowach ks. Piotr Prusakiewicz, redaktor naczelny dwumiesięcznika „Któż jak Bóg” oraz Animator Generalny Rycerstwa Świętego Michała Archanioła streścił najważniejszy cel spotkania na Jasnej Górze. Na całodniowym czuwaniu u stóp św. Michała i Matki Bożej zebrało się przeszło 2000 pielgrzymów – czcicieli, Rycerzy św. Michała Archanioła, czytelników dwumiesięcznika „Któż jak Bóg” i członków Bractwa Szkaplerznego. O ich gorliwej modlitwie świadczył nie tylko mocny śpiew, ale również stos listów pozostawionych pod figurą Wodza Niebieskich Zastępów.
Jako w niebie tak i na ziemi
„Dzisiaj w szczególny sposób, przez ręce Maryi, Jasnogórskiej Królowej Polski, i Świętego Michała Archanioła, tego, który tak odważnie stanął w obronie Boga, a dzisiaj wstawia się za nami wszystkimi, zawierzamy Bogu w Trójcy Jedynemu nas samych, całą naszą rodzinę, całe nasze życie, nasze staranie o to, by Bóg zwyciężał we wszystkich” – tymi słowami przełożony generalny Zgromadzenia św. Michała Archanioła, ks. Dariusz Wilk przywitał zgromadzonych na stanowiącej centralny punkt uroczystości mszy świętej. W czasie Eucharystii stanęli obok siebie Niewiasta obleczona w słońce i św. Michał, który walczył ze Smokiem strąconym na ziemię (por Ap. 12), o czym zresztą zebrani usłyszeli podczas liturgii słowa.
Homilię wygłosił ks. Robert Ryndak, odpowiedzialny za Bractwo Szkaplerzne. Jego słowa pobudzały pielgrzymów do jeszcze gorliwszej modlitwy zawierzenia i ufności Maryi oraz do odwagi płynącej z pamięci o obecności św. Michała podczas każdej walki duchowej, która dotyka nas każdego dnia. Poniżej kilka fragmentów kazania:
„Modlitwa to przejście nad przepaścią z jednego brzegu na drugi. Nad tym jednym brzegiem jest nasze życie – nasze talenty, dary, zdolności, dobro, które czynimy dzięki Bożej Łasce, ale także prawda o naszej grzeszności, o naszych słabościach, o naszych grzesznych wyborach i ich konsekwencjach. Ten drugi brzeg to miejsce spotkania z Bogiem i przeogromna w sercu każdego z nas tęsknota, by tam się znaleźć. Aby przekroczyć z jednego brzegu na drugi trzeba uświadomić sobie, że musimy przejść ponad przepaścią. Przepaść to działanie zła, tego osobowego; to wszystko w świecie co jest konsekwencją tego zła, naszego udziału w nim. Ale aby przejść z jednego brzegu na drugi potrzeba nam przejść po moście. I właśnie tym mostem, łączącym dwa brzegi – brzeg naszej codzienności, naszego życia i brzeg dobroci Bożej są Maryja i Archanioł Michał, są nim święci, a pośród nich nasi Aniołowie Stróżowie i nasi patroni. To właśnie dzięki nim możemy spotkać się i spotykamy się z Bogiem. Tutaj w sposób szczególny słyszalne jest i rozumiane sercem stwierdzenie Maryi: „Niech mi się stanie według twego słowa”. (…)
Jestem przekonany, że każdy z nas chciałby podpisać się, najlepiej obiema rękami, pod stwierdzeniem św. Michała: „Któż jak Bóg”. Stosunkowo prosto jest to wyrazić, nawet publicznie, ale jakże szalenie trudno potwierdzić to naszym życiem, naszymi konkretnymi czynami. Potrzebujemy pomocy z nieba, aby nic złego nam się nie stało, gdy będziemy przechodzić nad przepaścią, by spotkać się na drugim brzegu z Bogiem. (…)
Św. Michał Archanioł chce nam dzisiaj powiedzieć, abyśmy popatrzyli na nasze życie i abyśmy się nie bali. Byśmy popatrzyli i dostrzegli, że jest ktoś kto czyha na nasze serce, chce nas od Boga oddalić, chce nas wręcz zniszczyć. Ale dzisiaj spoglądając w ziemię, na nasze kroki, na nasze czyny i postępowanie nie możemy zapomnieć, ażeby popatrzeć głęboko w oczy naszej Matki, Maryi i odkryć na nowo jej czułość, troskę, współczucie, miłość i pomoc.
Po co się tutaj gromadzimy? Po to, by w tym sanktuarium przemienić się duchowo”.
Święty Michał Archanioł w Fatimie
Pielgrzymi, umocnieni duchowo, nakarmieni Ciałem Jezusa i Jego Słowem, w dalszej części czuwania uczestniczyli w konferencji wygłoszonej przez Wikariusza Generalnego Zgromadzenia św. Michała Archanioła, ks. dr. Rafała Kamińskiego. Poruszył on temat objawień fatimskich, których setną rocznicę obchodzimy w tym roku. Ksiądz Doktor przybliżył zebranym historię objawień Anioła z Fatimy przygotowującego dzieci do spotkania z Matką Bożą. Jak wskazuje kilka przesłanek, prawdopodobnie był to święty Michał Archanioł. Prelegent wskazał na trzy argumenty skłaniające do potwierdzenia tej tezy. Pierwszym są prawdopodobne daty spotkań dzieci z Aniołem, które zbiegają się z datami słynnych objawień na górze Gargano 8 maja oraz 29 września. Na obecność św. Michała Archanioła wskazuje także jego wcześniejsze objawienie w Dolinie Pokoju, gdzie później ukazała się Maryja. To historyczne objawienie miało miejsce 13 sierpnia 1385 przed bitwą wojsk portugalskich i wojsk króla Kastylii, zamierzającego objąć tron w Portugalii. Wtedy św. Michał wspomógł rodzime wojska, możemy więc przypuszczać, że przedstawiający się dzieciom jako Anioł Stróż Portugalii był tym samym archaniołem. Trzecim argumentem jest tytuł jaki przypisał sobie fatimski anioł, mówiąc: „Ja jestem Aniołem Pokoju”. Ten tytuł przynależy do św. Michała Archanioła, o czym świadczy hymn z II Nieszporów Uroczystości Świętych Archaniołów (29 września):
Poślij nam, Chryste, anioła pokoju
Michała, który zebranych w Twym domu
Osłoni mocą, by mogli pomnażać
Wszelakie dobro.
Anioł z Fatimy przekazał dzieciom wezwania, które są dla nas aktualne także dzisiaj. Chce on uczyć nas modlitwy, adoracji i ofiary:
– Modlitwy, która jest zachętą do wielbienia Boga, wierzenia tylko w Niego i Jemu, miłowania Go jako Najwyższe Dobro, które jest przed wszystkim innym, co człowiek dzisiejszy może uznać za bóstwo. Bo tylko Bogu należna jest wiara, cześć, ufność i dziękczynienie.
– Adoracji Najświętszego Sakramentu, godnego przyjmowania i zadośćuczynienia za zniewagi, jakich Chrystus skryty w białej hostii doznaje każdego dnia.
– Św. Michał uczy też ofiary, mówiąc: „Ze wszystkiego co możecie, składajcie Bogu ofiary, jako akt zadośćuczynienia za grzechy, którymi jest obrażany oraz za nawrócenie grzeszników”.
Konferencję ks. dr. Rafała Kamińskiego CSMA można w całości odsłuchać na stronie kjb24.pl.
Idź, niech Ci się stanie, jak uwierzyłeś
Na dzień pierwszego lipca w formularzu czytań mszalnych zaplanowany jest fragment z Ewangelii św. Mateusza mówiący o uzdrowieniach. Ważnym momentem pielgrzymki na Jasną Górę była modlitwa o uzdrowienie duszy i ciała prowadzona przez ks. Piotra Prusakiewicza. Warto pochylić się nad słowami z lekcjonarza, aby zobaczyć w nich obietnice dane przez Jezusa także na ten dzień. Na prośbę o uzdrowienie sługi setnika Jezus składa obietnicę: „Przyjdę i uzdrowię go”. Jednak ten czuje się zbyt małym, aby dostąpić zaszczytu przyjścia samego Mistrza do jego domu. Wyraża to w słowach, które my po dziś dzień powtarzamy podczas każdej Eucharystii: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie”.
Chociaż wierni zebrani na Mszy Świętej w kaplicy Cudownego Obrazu nie usłyszeli tego fragmentu podczas liturgii słowa, był on w tym dniu bardzo wymowny. Podczas nabożeństwa o uzdrowienie duszy i ciała Pan Jezus poruszył niejedno serce, a z oczu wielu pielgrzymów płynęły łzy wzruszenia, pocieszenia, uzdrowienia. Jak czytamy w dalszym fragmencie cytowanej Ewangelii: „Do setnika zaś Jezus rzekł: „Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś”. I o tej godzinie jego sługa odzyskał zdrowie. (…) Tak oto spełniło się słowo proroka Izajasza: On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby”. To proroctwo wypełniło się także pierwszego lipca w Bazylice na Jasnej Górze. Zachęcamy do przesyłania świadectw otrzymanych łask na adres redakcji.
Abyś mógł żyć w świętości
Te słowa usłyszało wielu pielgrzymów przyjmujących tego dnia szkaplerz św. Michała Archanioła. Ta i wiele innych łask wylało się tego dnia przez ręce Matki Bożej i św. Michała Archanioła na wszystkich zebranych na Jasnej Górze, a dziękczynienie i uwielbienie trwało do późnych godzin nocnych. Wspaniałym darem było doświadczenie wspólnoty zebranych, wśród których na modlitwie trwały małe dzieci z rodzicami i osoby starsze. Wszyscy pragnęli zbliżyć się do św. Michała, a przez Jego figurę zbliżyć się do Boga i dotknąć Go, jak w Ewangelii, choćby przez frędzle Jego płaszcza.
Opuszczając Częstochowę warto wziąć do serca słowa z listu św. Piotra, który przestrzega nas: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!”. Powierzając się Maryi, obleczeni w zbroję szkaplerza, z ufnością wołajmy za św. Michałem: Któż jak Bóg!
Dorota Szumotalska
Artykuł ukazał się we wrześniowo-październikowym numerze „Któż jak Bóg” 5-2017. Zapraszamy do lektury!