„Siamo Pellegrini” (wł. jesteśmy pielgrzymami, jesteśmy Twymi czcicielami) – z tą pieśnią na ustach 9 lutego przybyła do cudownej groty objawień św. Michała Archanioła w Monte Sant’ Angelo 49 osobowa grupa uczestników Rycerskiej Pielgrzymki. Trasa na Gargano wiodła z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie. Grupę tworzyli pielgrzymi z Polski, Niemiec i Argentyny. 26 miejscowości, wśród uczestników dzieci, młodzież, studenci, ale także renciści czy emeryci. Najstarszy pielgrzym liczył 73 lata, najmłodszy 11. Wśród uczestników m.in. małżeństwo z 40-letnim stażem oraz nowożeńcy w podróży poślubnej.
Przez 4 noce spaliśmy przez ścianę ze świętym Michałem Archaniołem. Mogliśmy pooddychać atmosferą świętego miejsca i spędzić wiele godzin w pustej o tej porze roku grocie. Oto zapiski z pielgrzymkowej kroniki:
Dzień I
1050 km, 915 min. jazdy – te liczby najlepiej chyba określają pierwszy dzień Pielgrzymki Rycerskiej, która wyruszyła z Krakowa. Polskę żegnaliśmy w temperaturze -18 stopni Celsjusza, lecz im bliżej Włoch, tym warunki pogodowe były bardziej sprzyjające. Trasę podróży wypełniła modlitwa. Wysłuchaliśmy także konferencji i obejrzeliśmy film o św. Ojcu Pio. Każdy uczestnik pielgrzymki miał szansę przedstawić się i powiedzieć parę słów o sobie; dzięki temu mogliśmy się lepiej poznać. Słoneczna zazwyczaj Italia powitała nas zaskakująco niską jak na ten kraj temperaturą. W Lido Di Jesolo, gdzie nocowaliśmy, termometry wskazywały zaledwie 2 stopnie Celsjusza.
Dzień II
„Wśród sławnych jego objawień jest góra Gargano, którą dla znaków z nieba godną czci uznano…” – ten hymn z Godzinek ku czci św. Michała Archanioła szybko stał się bliski sercu wszystkich pielgrzymów. Dla aż 26 osób była to pierwsza wizyta w tym niezwykłym miejscu. Trasa tym wiodła przez Lanciano, miejsce Cudu Eucharystycznego. Pragnęliśmy dobrze przygotować się na spotkanie z Panem Jezusem, dlatego przed przyjazdem wysłuchaliśmy konferencji oraz obejrzeliśmy film o Lanciano. Odmówiliśmy także specjalną modlitwę. Uroczystą Mszę św. o godz. 15 przeżyliśmy ze wzruszeniem i szczególnym namaszczeniem. Widzialny znak obecności Jezusa pomagał nam w skupieniu.
Gargano powitało nas śniegiem i lekkim mrozem. Włosi nie doświadczali takiej zimy od 56 lat. Dzięki opiece św. Michała Archanioła oraz sprawności kierowców, o godz. 19.54 dojechaliśmy szczęśliwie przed Dom Pielgrzyma na Gargano.
Dzień III
Dobiegł końca 3. dzień Rycerskiej Pielgrzymki. W tym roku przypomina ona wyprawę zimową na szczyt K2 lub Mount Everest i chodzi tu nie tylko o szczyty ducha. Miasteczko Monte Sant’ Angelo upodobniło się do Zakopanego. Spadły tu niespotykane ilości śniegu, drogi są nieprzejezdne.
Cały dzień spędziliśmy w grocie. Były to prawdziwe rekolekcje. W porannej Eucharystii ks. Piotr mówił o trzech dniach modlitwy i pokuty, które miały związek z pierwszym i drugim objawieniem Archanioła. Trzydniowy pobyt pielgrzymów na Gargano nawiązuje do tamtego czasu. Dzień wypełniła modlitwa, uroczysta Msza św., konferencja, koronka anielska, litania do św. Michała Archanioła oraz ponad dwugodzinna adoracja Najświętszego Sakramentu. Odmówiliśmy trzy egzorcyzmy proste, które stanowią codzienna modlitwę Rycerzy św. Michała Archanioła. Modliliśmy się o uwolnienie wszystkich zniewolonych i opętanych. Szczególną troską otaczaliśmy kapłanów oraz osoby duchowne. Odmówienie egzorcyzmów w grocie u pierwszego egzorcysty miało wyjątkowe znaczenie, ale także i moc. Kleryk Sławek przez ponad dwie godziny zapoznawał nas z historią Sanktuarium, oprowadzał po Grocie Objawień i Grocie Pojednania oraz po wspaniałym muzeum. Zabrał nas również do krypt, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć jak wyglądało dawne wejście do Groty Objawień. W niczym nie przypomina ono tego, co widzimy dzisiaj. Wieczorem oglądaliśmy 2. odcinek filmu o egzorcyście ks. Gabrielu Amorth’ie.
O godz. 21.30 rozpoczęła się nocna adoracja Najświętszego Sakramentu; potrwa ona do godz. 7.30 rano. W modlitewnej sztafecie będziemy trwali przed Chrystusem, wypraszając łaski potrzebne dla Kościoła, Polski i świata, dla naszych rodzin i znajomych.
Dzień IV
„Licząc na wstawiennictwo Królowej Aniołów oraz św. Michała Archanioła, strażnika Bożej Chwały i pogromcy złych duchów, a także na pomoc Chórów Anielskich składam przyrzeczenie przynależenia do rycerstwa św. Michała Archanioła” – te słowa wybrzmiały dziś w cudownej Grocie Objawień. Cały dzień wypełniły modlitwy w Grocie, podobne jak w dniu poprzednim; w trakcie Eucharystii uroczyste przyrzeczenia złożyły 3 uczestniczki.
Wieczorem część z nas wybrała się na spacer po wypełnionych ludźmi uliczkach miasteczka Monte Sant’ Angelo. Zmęczeni, ale pełni Bożego Ducha udaliśmy się na spoczynek.
Dzień V
We Włoszech wzmaga się wiatr, pada coraz większy śnieg, ale duch Pielgrzymki Rycerskiej nie słabnie. Niedziela ze św. Ojcem Pio – tak można zatytułować piąty dzień pielgrzymowania. Wszystko rozpoczęło się o 7.30 rano, gdy spotkaliśmy się na Drodze Krzyżowej w kościele na Monte Sant’ Angelo. Rozważania poszczególnych Stacji oparte były właśnie na tekstach Ojca Pio. Punktualnie o 9.30 wyruszyliśmy do San Giovanni Rotondo, gdzie przeszliśmy trasę upamiętniającą jego życie; spoglądaliśmy tam na listy, które otrzymywał i pisał do penitentów, modliliśmy się też przy krzyżu, pod którym otrzymał stygmaty. Przy konfesjonale, gdzie spowiadał, zostawiliśmy swoje intencje. Następnie udaliśmy się do nowej bazyliki; tam zatopiliśmy się w długiej modlitwie: najpierw wspólnej (koronka do Bożego Miłosierdzia), a potem indywidualnej. Punktem kulminacyjnym była Eucharystia sprawowana w krypcie, gdzie niegdyś znajdowało się ciało świętego. O 18, zmarznięci, ale z żarem w sercach, wróciliśmy do Monte Sant’ Angelo, by pożegnać się ze św. Michałem. Blisko 30 uczestników pielgrzymki przyjęło szkaplerze św. Michała Archanioła. Odmówiliśmy modlitwy rycerskie i zawierzyliśmy Księciu Niebieskiemu swoje życie, rodziny, parafie. Modliliśmy się także za dzieło, jakim jest czasopismo „Któż jak Bóg” i jego angielska wersja „The Angels”, za wszystkich pracowników, koordynatorów i czytelników. Jutro ze smutkiem, ale i sercami pełnymi Boga, opuścimy Monte Sant’ Angelo.
Dzień VI
„Błogosławione oczy, które widzą to, co wy widzicie”. Te słowa wypowiedziane przez pana Jezusa stały się autentycznym przeżyciem uczestników Rycerskiej Pielgrzymki za sprawą wizyty w Sanktuarium Świętego Oblicza w Manopello. O godz. 8 rano autobus z pielgrzymami opuścił Sanktuarium św. Michała Archanioła. Żegnały nas siostry michalitki i księża michalici. Wdzięczni za ten wspaniały czas z żalem opuszczaliśmy Monte Sant’ Angelo, choć tak naprawdę zabraliśmy ze sobą św. Michała w naszych sercach. Po podróży przez wietrzne, zaśnieżone góry dotarliśmy do Manopello. Okazało się, że byliśmy pierwszą grupą, która nawiedziła to miejsce po blisko dwóch tygodniach; dopiero dzisiaj droga stała się przejezdna. Spędziliśmy tu niezwykły czas poświęcony na Eucharystię oraz wpatrywanie się w oczy Pana Jezusa, który w cudowny sposób zostawił nam Siebie w chuście.
Dzień VII
Patronami dnia dzisiejszego są św. Cyryl i Metody, których wspominamy w liturgii. Trasa pielgrzymki wiodła w końcu przez całą Europę, a oni są patronami tego kontynentu. O godz. 7.10 wyruszyliśmy w drogę powrotną. Trasę wypełniała modlitwa, cztery części różańca, pieśni, konferencja, filmy religijne oraz świadectwa, które przedstawialiśmy przy mikrofonie, dzieląc się tym, czego doświadczyliśmy w ciągu minionych siedmiu dni. O godz. 20.06 przekroczyliśmy granicę w Chyżnem. O 22.10 zajechaliśmy pod Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie – Łagiewnikach. Jesteśmy wdzięczni Bogu za przeżyty czas. Św. Michał Archanioł był z nami i pozostanie w naszych sercach.
Artykuł ukazał się w archiwalnym numerze Któż jak Bóg 3/2012. Zapraszamy serdecznie do lektury!