Sięgnęłam ostatnio do proroctwa, które ks. Bronisław Markiewicz wraz z przyjaciółmi otrzymał od spotkanego 16-letniego wiejskiego młodzieńca na ulicach Przemyśla 3 maja 1863 r., w czasie egzaminów maturalnych. Słowa przekazane przez młodzieńca, którego ks. Markiewicz uważał za Anioła Bożego, zawarte zostały w wizji postaci nadludzkiej w zakończeniu wydanego w 1908 r. dramatu „Bój bezkrwawy„.
W prośbie o kościelną aprobatę książeczki, ks. Markiewicz wyjaśnia, że słowa ostatniej odsłony zaczerpnął z widzenia, które zdecydowało o jego powołaniu kapłańskim i o jego kierunku od początku aż do tego momentu, zaznaczając, że to, co się ziściło, jest rękojmią, że i reszta także się ziści.
Wizja
Pokój wam, słudzy i służebnice Pańscy! Ponieważ Pan najwyższy was więcej umiłował aniżeli inne narody, dopuścił na was ten ucisk, abyście oczyściwszy się z waszych grzechów stali się wzorem dla innych narodów i ludów, które niebawem odbiorą karę sroższą od waszej w zupełności grzechów swoich. Oto już stoją zbrojne miliony wojsk z bronią w ręku, straszliwie morderczą. Wojna będzie powszechna na całej kuli ziemskiej i tak krwawa, iż naród położony na południu Polski wyginie wśród niej zupełnie. Groza jej będzie tak wielka, że wielu ze strachu postrada rozum. Za nią przyjdą następstwa jej: głód, mór na bydło i dwie zarazy na ludzi, które więcej ludzi pochłoną aniżeli sama wojna. Ujrzycie zgliszcza, gruzy naokół i tysiące dzieci opuszczonych, wołających chleba. W końcu wojna stanie się religijna. Walczyć będą dwa przeciwne obozy: obóz ludzi wierzących w Boga i obóz niewierzących w Niego. Nastąpi wreszcie powszechne bankructwo i nędza, jakiej świat nigdy nie widział, do tego stopnia, że wojna sama ustanie z braku środków i sił. Zwycięzcy i zwyciężeni znajdą się w równej niedoli i wtedy niewierni uznają, że Bóg rządzi światem i nawrócą się, a pomiędzy nimi wielu Żydów. Wojnę powszechną poprzedzą wynalazki zdumiewające i straszliwe zbrodnie popełniane na całym świecie. Wy, Polacy, przez niniejszy ucisk oczyszczeni i miłością wspólną silni, nie tylko będziecie się wzajem wspomagali, nadto poniesiecie ratunek innym narodom i ludom, nawet wam niegdyś wrogim, i tym sposobem wprowadzicie dotąd niewidziane braterstwo ludów. Bóg wyleje na was wielkie łaski i dary, wzbudzi między wami ludzi świętych i mądrych i wielkich mistrzów, którzy zajmą zaszczytne stanowiska na kuli ziemskiej. Języka waszego będą się uczyć w uczelniach na całym świecie. Cześć Maryi i Najświętszego Sakramentu zakwitnie w całym narodzie polskim. Szczególnie przez Polaków Austria podniesie się i stanie się federacją ludów. A potem na wzór Austrii ukształtują się inne państwa. Najwyżej zaś Pan Bóg was wyniesie, kiedy dacie światu wielkiego papieża. Ufajcie przeto w Panu, bo dobry, miłosierny i nieskończenie sprawiedliwy jest. On pokornych podwyższa i im łaskę daje, a pysznych poniża i odrzuca na wieki. Szukajcie przede wszystkim Królestwa niebieskiego, dóbr duchowych, które trwają na wieki, bo co nie trwa na wieki nie jest dobrem prawdziwym. Tym sposobem zapełnicie niebo, a na tej ziemi znajdziecie szczęście, jakiego świat dać nie może. Polacy, Bóg żąda od was nie walki, jaką staczali najlepsi wasi przodkowie na polach bitew, ale bojowania cichego, pokornego, wymagającego wysiłku każdego dnia, szczególnie przeciw nieprzyjaciołom dusz waszych, żąda od was walki w duchu Chrystusowym i w duchu Świętych Jego. On chce od was, abyście każdy na swoim stanowisku, wiedli przede wszystkim każdego dnia bój bezkrwawy (Bronisław Markiewicz, „Bój bezkrwawy. Dramat w 7 odsłonach. Drugie wydanie”, Miejsce Piastowe 1913).
Bóg odsłaniający serce
Doświadczenie spotkania z aniołem zapowiadającym pojawienie się ważnych osób spośród Polaków, a także niezwykłą rolę, jaką odegra naród polski w historii i sytuacji geopolitycznej świata, posiada typowe znamiona prawdziwego proroctwa, które to charakteryzują również proroctwa ukazane w Biblii. Analizując cechy przytoczonego proroctwa, można stwierdzić, że przede wszystkim mówią one o gorącej miłości Boga do człowieka i o zamiarach Jego względem ludzi (Pan najwyższy was więcej umiłował aniżeli inne narody, […] abyście oczyściwszy się z waszych grzechów stali się wzorem dla innych narodów). Odsłaniają samo serce Boga i zachęcają do oddania się Jemu (Ufajcie przeto w Panu, bo dobry, miłosierny i nieskończenie sprawiedliwy jest). Ponadto odsłaniają rzeczywistość zakrytą przed ludzkimi oczyma, umysłem i ogłaszają przyszłe wydarzenia (Oto już stoją zbrojne miliony wojsk z bronią w ręku, straszliwie morderczą. Wojna będzie powszechna […]. W końcu wojna stanie się religijna). Proroctwo służy, co podkreśla św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian, zbudowaniu, pokrzepieniu i pociesze tych, których dotyczy (Wy, Polacy, przez niniejszy ucisk oczyszczeni i miłością wspólną silni, nie tylko będziecie się wzajem wspomagali, nadto poniesiecie ratunek innym narodom i ludom, nawet wam niegdyś wrogim, i tym sposobem wprowadzicie dotąd niewidziane braterstwo ludów). Proroctwo daje również szczególne miejsce działaniu człowieka. W tym przypadku jest zapowiedzią szczególnych osób (Bóg wyleje na was wielkie łaski i dary, wzbudzi między wami ludzi świętych i mądrych i wielkich mistrzów, którzy zajmą zaszczytne stanowiska na kuli ziemskiej […]. Najwyżej zaś Pan Bóg was wyniesie, kiedy dacie światu wielkiego papieża). Wiemy również z innych relacji o tym proroctwie, że dotyczyło także „jakiegoś polskiego kapłana”, który z całym zaparciem się siebie i poświęceniem odda się duszpasterstwu wśród ludu i który uda się na południe do wielkiego męża Bożego, a wróciwszy po latach założy pod Karpatami zgromadzenie zakonne oddane wychowaniu opuszczonej i bezdomnej młodzieży, którego zakłady rozszerzą się na całą Polskę i na cały świat, wydadzą uczonych i świętych.
Musisz współdziałać
Szczególnie porusza mnie, jak wielką rolę mogą spełnić słowa proroctwa wypowiedziane nad czyimś życiem. Wolno nam przyjąć, że słowa dotyczące „polskiego kapłana”, były proroctwem wypowiedzianym nad życiem młodego Bronka Markiewicza, których się on uchwycił. Bóg dał mu łaskę słyszenia tego proroctwa, pociągnął do swojego Boskiego serca i rozpalił jego serce miłością do ludzi. Jest to jeden z wielu przykładów najgłębszej tajemnicy współdziałania Boga z człowiekiem, a zarazem trudną do zrozumienia dla ludzkiego umysłu kwestią wolności i suwerennego działania człowieka, ponieważ, z jednej strony to Bóg sam wybiera ludzi do współdziałania w dziele zbawienia, a z drugiej strony – daje człowiekowi wolność w realizacji jego planów.
Świadectwo życia i służby ks. Markiewicza przynagla do pochylenia się nad aktywnością człowieka w kwestii wypełnienia proroctwa. Bóg nie przekazuje proroctwa osobom, których ono nie dotyczy. A jeśli już ich dotyczy, to znaczy, że Bóg oczekuje ich współdziałania w wypełnieniu się proroctwa.
Zastanawiałam się, jak wyglądałoby życie założyciela michalitów, gdyby nie przyjął on tego proroctwa w duchu wiary i działania? Czy dzisiaj moglibyśmy cieszyć się michalickimi zgromadzeniami, które z troską pochylają się nad wychowaniem i edukacją dzieci i młodzieży? Z całą pewnością można uznać, że słowa wypowiedziane przez młodzieńca miały decydujący wpływ na życie Błogosławionego. Jednocześnie, ze strony ks. Bronisława widzimy niezwykłe oddanie i poddanie się Bogu, zaufanie Jego Słowu – wręcz uchwycenie się Jego Słowa jak kotwicy i wiarę w jego prawdziwość do tego stopnia, że aż położył on za nie całe swoje życie. Życie Błogosławionego potwierdza zasadę działania Bożego Słowa, które nie wraca do Boga bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, czego On chciał, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa (Iz 55,11).
Spotkanie z aniołem było dla ks. Markiewicza wydarzeniem, którego nie wahał się on spisać i przekazać Polakom, pobudzając ich wiarę w Boże prowadzenie i miłość Boga do naszego narodu. Jestem przekonana, że Bóg „nie skończył” realizacji wizji wobec naszego narodu wraz z daniem nam wielkiego papieża. Proroctwo wskazuje, że Bóg wyleje na was wielkie łaski i dary oraz będzie wzbudzał wśród nas ludzi świętych i mądrych i wielkich mistrzów, którzy zajmą zaszczytne stanowiska na kuli ziemskiej. Ufam, że Bóg dokonuje tych duchowych dzieł także dziś i posyła proroków i aniołów ze swoim Słowem do tych, którzy w posłuszeństwie, z wiarą i odwagą, odpowiedzą na Jego zaproszenie pełne miłości.
Joanna Krzywonos
Artykuł ukazał się w majowo-czerwcowym numerze “Któż jak Bóg” 3-2018. Zapraszamy do lektury!