Szlak pielgrzymkowy określany przez jednych jako Via michaelica, przez innych bardziej poetycko zwany Mieczem Archanioła lub Mieczem Świętego Michała, nie jest w Polsce spopularyzowany i nigdy nie cieszył się takim zainteresowaniem, jak pielgrzymowanie do Lourdes, Rzymu, Ziemi Świętej, Fatimy, La Salette czy Santiago de Compostela.
MONT-SAINT-MICHEL
Ok. 700 r., data wizji sennej Auberta, biskupa Avranches – objawienie św. Michała Archanioła; pełna nazwa Mont-Saint-Michel-au-péril-de-la-mer [Góra św. Michała w zagrożeniach morskich], wysokość wraz z iglicą wieży 170 m. n.p.m.
Dedykowane św. Michałowi normandzkie Mont-Saint-Michel stało się jednym z najważniejszych centrów pielgrzymkowych świata chrześcijańskiego już w VIII wieku, dokładniej od roku 708 poczynając. We wspomnianej sennej wizji Wódz Anielski polecił biskupowi Aubertowi wystawienie kaplicy na pobliskiej skale. Budowa miała miejsce w latach 708-709. Z okresem tym wiąże się wiele cudownych legend: rosa wyznaczająca obrys fundamentów, zaginiony byk odnaleziony w miejscu przyszłej budowy, ukazanie się Wodza Aniołów wskazującego źródło słodkiej wody. Przez wieki pielgrzymowali tu liczni władcy i święci. Było ich tak wielu, że nie sposób wszystkich wyliczyć.
Niestety, obecnie turystyka wyraźnie dominuje tu nad stroną religijną, ale nie zawsze tak było. Zacznijmy więc od początku. Francja zasłużyła na przydomek „Najstarsza Córa Kościoła”, ponieważ Galia przyjęła chrześcijaństwo już w II wieku i z tego okresu pochodzą najstarsze gminy chrześcijańskie w Lyonie i Vienne.
Wspomniany biskup Aubert osadził na normandzkiej wyspie dwunastu zakonników, którzy mieli opiekować się ufundowanym sanktuarium i całym otoczeniem. Kanonicy zaczęli rozbudowywać kaplicę, a w związku z zagrożeniem najazdami nadali całemu kompleksowi charakter obronny, wznosząc mury. Warto pamiętać, iż teren ten był wcześniej celtyckim miejscem kultów solarnych, a nieco później, w czasach rzymskich, czczono tu Mitrę. Samo wzgórze określano jako Monte Tumba (Góra Cmentarna), ponieważ w pobliżu znajdowało się cmentarzysko Celtów.
Kanonicy przebywali na górze krótko – do końca X wieku, kiedy zostali zastąpieni decyzją księcia Ryszarda I mnichami benedyktyńskimi. To wtedy, w czasach rządów opata Hildeberta, rozpoczęto budowę nowej świątyni, a opactwo zyskało światową sławę. Obecnie istniejący gotycki klasztor La Merveille (franc. „cud”) powstał w latach 1211-1228. Obejmował on m.in. dom dla pielgrzymów, refektarz czy skryptorium – tu oprócz przepisywania ksiąg spotykali się rycerze zakonu św. Michała. Do prowadzonego przez benedyktynów sanktuarium wiódł szereg tras nazywanych „rajskimi dróżkami”. Szczególnej czci zażywało ono wśród ludzi morza, kupców, szkutników i żeglarzy.
Tak bardzo zasłużeni dla miejsca zakonnicy benedyktyńscy zostali wypędzeni z klasztoru podczas rewolucji francuskiej, a cały obiekt zamieniono wówczas w więzienie. Zakonnicy od św. Benedykta powrócili tu dopiero w roku 1966, ale na krótko. Od czerwca 2001 osiadło na ich miejscu dziewięcioro braci i sióstr z monastycznych Wspólnot Jerozolimskich i to oni dbają dzisiaj o duchowość tego wspaniałego miejsca. Dziwi zastąpienie tak bardzo zasłużonych dla sanktuarium i całej kultury chrześcijańskiej benedyktynów zgromadzeniem zakonnym powstałym w roku 1975 w Paryżu i liczącym obecnie około 190 braci i sióstr na całym świecie (placówka polska w Warszawie przy ul. Łazienkowskiej), tworzących wspólnotę quasi-pustelniczą, a jednocześnie pracujących na pół etatu w świeckich instytucjach.
Należy zaznaczyć, że wyspa Mont-Saint-Michel, połączona ze stałym lądem drogą o długości 1800 metrów, jest najliczniej odwiedzanym przez pielgrzymów i turystów sanktuarium we Francji (3,5 mln osób) zaraz po Lourdes (9 mln osób). W roku 1979 zostało ono wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Obecnie miejsce to szczyci się najbogatszą historią pielgrzymowania „anielskiego”, pięknymi kartami w historii przyćmiewającymi nawet sanktuarium na Gargano, bogatym dorobkiem naukowym, literackim i artystycznym. Opisać tego nie sposób, bo zaburzyłoby to proporcje odcinków całego cyklu. Na wyróżnienie zasługuje eseistyczna praca „Mont-Saint-Michel and Chartres” (1913). Jej autor Henry Adams w sposób mistrzowski odtworzył ducha chrześcijańskiego średniowiecza analizując wielkie katedry Francji.
Małe miasteczko oraz monumentalny klasztor osadzone są na niewielkiej wyspie (półwyspie), nad którą dominuje bezprecedensowa stożkowata skała. To wprost z niej, niczym potężny kieł ze szczęki przedpotopowego gada, wyrasta świątynia i inne zabudowania klasztorne. Matka natura i geniusz budowniczych stworzyli tu bezprecedensowe arcydzieło światowej architektury.
W nawiązaniu do wspomnianych „dróżek rajskich” – średniowiecznych szlaków pochodzących z wieków XI-XIII, obecnie ponownie uruchomiono wiele z nich. Są to szlaki zarówno międzynarodowe, jak i lokalne, nazywane „normandzkimi”, prowadzące z Paryża, Chartres, Rouen, Caen i Cherbourga. Uroczystości religijne odbywają się tu dwa razy w roku – w pierwszą niedzielę maja i 29 września – gromadząc ok. 60 tys. wiernych.
W roku 2012 zakończono projekt ogłoszony w czerwcu 2006 przez premiera Francji i władze samorządowe. Chodziło o wybudowanie zapory na rzece Couesnon w celu odmulenia zatoki i przywrócenia Mont Saint-Michel charakteru prawdziwej wyspy. Zlikwidowano groblę, a na jej miejscu wzniesiono most. Należy pamiętać, iż wyspa jest mała, jej powierzchnia wynosi 280 ha. Naturalna skała wznosi się 90 metrów ponad taflę morską, ale wraz z figurą św. Michała, umocowaną na iglicy wieży, wysokość ta wzrasta imponująco do 170 metrów.
SAINT MICHEL D’AIGUIHLE
We Francji znajduje się jeszcze inne mniej sławne sanktuarium związane ze św. Michałem i Najświętszą Marią Panną (czczona cudowna figura Czarnej Madonny), mianowicie Saint-Michel-d’Aiguihle w Le Puy-en-Velay w Owernii. Kaplica Wodza Anielskiego powstała tu w roku 961, a wzniesiona została na samym szczycie skalnej iglicy liczącej 85 metrów, co sprawia imponujące wrażenie i niejako zaprzecza prawom grawitacji. Dlatego zresztą przyległ tu św. Michałowi przydomek „Patron wysokości”.
W czasach rzymskich czczono tu Merkurego. Do michalickiego sanktuarium wiedzie 268 stopni wykutych w litej skale. Fundator i pomysłodawca przedsięwzięcia, kanonik Tuannus z katedry Notre-Dame w Le Puy, pragnął, aby jego dzieło zostało wpisane do Szlaku św. Michała. Niestety tak się nie stało, mimo dwóch objawień maryjnych w XII wieku i licznych zatwierdzonych cudów.
Siedem punktów wyznaczających Via Michaelica tworzy niemal idealną linię prostą, ewokując symboliczny archanielski miecz, tymczasem Le Puy-en-Veley oddalone jest nieco od tej linii na zachód. Obecnie miejsce to jest jednym z najaktywniejszych centrów maryjnych we Francji i przyrównać je można do polskiej Częstochowy. Szczycąc się dwoma tak ważnymi sanktuariami miasteczko w Owernii jest także jednym z czterech głównych etapów na sławnym Szlaku św. Jakuba (szlak „muszelkowy”) do Santiago de Compostela.
Herbert Oleschko
Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” 1/2023