Św. Łukasz w swojej Ewangelii przytacza następujący opis walki duchowej Jezusa z diabłem, który próbował Go kusić:
„Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu [Świętym] na pustyni czterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie odczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: „Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem”. Odpowiedział mu Jezus: „Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek”. Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł diabeł do Niego: „Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje”. Lecz Jezus mu odrzekł: „Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”. Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: „Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół! Jest bowiem napisane: Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”. Lecz Jezus mu odparł: „Powiedziano: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”. Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu.” (Łk 4,1-13).
Język, który podpala…
Jezus, wychodząc na modlitwę, był kuszony przez diabła, który – będąc przeciwnikiem człowieka – chciał przeszkodzić Jezusowi w Jego misji zbawienia każdego człowieka (zob. Mt 4,1; Łk 4,2). Nie udało się to jednak. Diabeł musiał odejść. Ale „do czasu” (Łk 4,13).
Diabeł, jako nieprzyjaciel Boga i ludzi, jest ojcem kłamstwa i dlatego „nie ma prawdy” (J 8,44). A Jezus wskazywał, że prawdzie trzeba zawsze być posłusznym i że stoi ona ponad reputacją. Starał się też czynić cuda, aby ukazać, że Jego słowa są Prawdą – prawdą zgodną z zapowiedziami proroków (por. Mt 11,1-6, Iz 35,4-6; Iz 61,1). Co mamy więc zaczerpnąć z postawy Jezusa? Odpowiedzią są słowa św. Pawła: „Nie okłamujcie się nawzajem, boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami” (Kol 3,9). A „odrzuciwszy kłamstwo: niech każdy z was mówi prawdę do bliźniego, bo jesteście nawzajem dla siebie członkami” (Ef 4,25). Trzeba więc uważać na grzechy języka, mogące zaprzeczyć i zniszczyć prawdę: „Oto mały ogień, a jak wielki las podpala. Tak i język jest ogniem, sferą nieprawości. Język jest wśród wszystkich naszych członków tym, co bezcześci całe ciało i sam trawiony ogniem piekielnym rozpala krąg życia” (Jk 3,5-6).
Diabeł zawsze starał się i będzie się starał zwieść człowieka poprzez kłamstwo, które jawi się jako prawda. Trzeba więc być czujnym i podejmować walkę o dobro, które może pokonać zło; o światło, które może rozświetlić ciemność. Człowiek często jednak uświadamia sobie, że nie ma w sobie wystarczająco dużo sił, aby stawić opór napaściom zła. Warto jednak podjąć walkę, bo Jezus przyszedł nas wyzwolić od diabła i zła duszy, które łączy nas diabłem. I powinniśmy to sobie uświadamiać każdego dnia, ponieważ – jak pisze w „Listach do nieznajomej” Clive’a Staples’a Lewis – „duchowe zło, które łączy nas z diabłem (pycha, pragnienie wyrządzania zła), jest znacznie gorsze od zła, które łączy nas ze zwierzętami – zmysłowe pożądanie wypływa raczej z wyobraźni niż z naturalnych apetytów” (C. S. Lewis, Listy do nieznajomej, Warszawa 1997, s. 107; list do Mary z dnia 26/11/62, The Kilns Headington Quarry, Oxford).
… i pokora, która obezwładnia
Kuszenie w pierwszej kolejności kojarzy się zatem człowiekowi z faktem bycia namawianym do zła przez kusiciela. Jednak w biblijnej próbie zrozumienia głębi tego słowa można znaleźć także inny sens – poddanie kogoś próbie, aby przekonać się czy pod osłoną pozorów człowiek nie ukrywa czegoś w swym wnętrzu. Takowa próba może nie tylko być odkryciem przez Boga czegoś nowego w nas, ale także pozwolić nam na dokonanie spojrzenia w głąb siebie. Sprawcą takiego kuszenia jest szatan, ponieważ Bóg „ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi” – stwierdza św. Jakub (Jk 1, 36 b).
Ale przyłączenie się do szatana jest źródłem cierpienia, które spowodowane jest poszukiwaniem szczęścia za Bogiem. I właśnie „z tej skazanej na niepowodzenie próby wzięło się niemal wszystko, co nazywamy historią ludzkości: pieniądze, ubóstwo, ambicje, wojna, prostytucja, podziały klasowe, imperia, niewolnictwo – długa, straszliwa historia człowieka szukającego szczęścia poza Bogiem czegoś, co przyniosłoby mu szczęście” (C. S. Lewis, Chrześcijaństwo po prostu, Warszawa 1998, s. 58). Życie bez Boga nie może być przepełnione szczęściem i pokojem., bo gdy pojawia się grzech będący skutkiem zła – pojawia się i cierpienie.
Zło jest więc czymś więcej niż tylko swego rodzaju nicością czy brakiem uporządkowania. Z tego względu do pokonania zasadzek złego człowiek potrzebuje pokory, która obezwładnia szatana. A pokora – oparta na prawdzie – potrafi wyzwolić człowieka z zasadzek zła, bo – jak pisze św. Jan – „prawda was wyzwoli” (J 8,32). Trzeba więc każdego dnia uczyć się tej cnoty od Jezusa: „uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych” (Mt 11,29).
Ważne jest by dostrzec istotę rzeczy w tym czym Bóg obdarowuje człowieka, a co oferuje Szatan. A Jezus zachęca: „miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat.” (J 16,33). Św. Paweł zaś, dając za przykład swoje życie, mówi: „Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia.” (Flp 4,14).
Dorota Mazur
Artykuł ukazał się w marcowo-kwietniowym numerze „Któż jak Bóg” 2-2016. Zapraszamy do lektury!
Czytaj także
23 marca 2020
Chleb Aniołów
W wielu kościołach na tabernakulum można zobaczyć napis: „Ecce Panis Angelorum”, co znaczy dosłownie: „Oto…
27 lipca 2019
Magiczne bransoletki i różańce Shamballa
Zapytana przez jedną osobę o zdanie w sprawie popularnych różańców i bransoletek wykonanych splotem…
22 listopada 2019
Jak kochają aniołowie
Chyba od zawsze ludzie szukają odpowiedzi na pytania dotyczące miłości. Co to właściwie jest miłość? Jak…
14 grudnia 2020
Sofistyka
To jedna z moich ulubionych Ewangelii. Jezus objawia się tutaj jako wytrawny filozof i retor.