Jak uchronić mieszkanie przed złem

Jak uchronić swoje mieszkanie przed złem?

Codziennie zabezpieczamy nasze domy najlepiej, jak potrafimy. Chcemy czuć się bezpiecznie. Ale czy zastanawialiśmy się, czy nasz dom jest bezpieczny także duchowo? Bo przecież nie tylko fizyczne zagrożenia mogą zakłócić spokój naszych mieszkań. Są też te ciche, duchowe – jak złość, kłótnie, przekleństwa, lęki, a nawet działanie złych duchów. Dlatego warto zadać pytanie: Czy nasze mieszkanie jest chronione również przed złem duchowym?

Pierwszym i najważniejszym krokiem jest zaproszenie Boga do swojego domu. Jednym z najstarszych i najgłębiej zakorzenionych w tradycji Kościoła gestów jest poświęcenie mieszkania przez kapłana. To nie tylko symboliczna obecność duchownego. To realna modlitwa i błogosławieństwo, które wyprasza Bożą opiekę nad domem i jego mieszkańcami. Gdy kapłan błogosławi dom, przyzywa mocy Bożej, aby oddaliła się wszelka obecność zła. To także znak dla nas, że ten dom należy do Boga. On jest tu Panem. W tym duchu żyją rodziny, w których regularnie odbywa się modlitwa, w których szanuje się sakramenty i życie duchowe.

Wielu ludzi bagatelizuje dziś wizytę duszpasterską. Tymczasem to wyjątkowy moment w roku – czas, gdy kapłan przynosi ze sobą Boże błogosławieństwo, a jego obecność przypomina, że Pan Bóg nie mieszka tylko w kościele, ale chce zamieszkać z nami. To błogosławieństwo chroni nas nie tylko przed widzialnymi trudnościami. Kapłan modli się o jedność rodziny, pokój serca, ochronę przed wpływami złego ducha. Nieraz właśnie ta modlitwa daje początek głębszym przemianom w domu – uzdrowieniu relacji, przebaczeniu, otwarciu się na sakramenty.

Nawet najlepiej poświęcony dom nie będzie duchowo bezpieczny, jeśli zabraknie w nim modlitwy. Modlitwa to jak tlen dla duszy. To rozmowa z Bogiem, która rozświetla mroki i wypędza zło. Warto codziennie modlić się wspólnie – choćby krótko. Wystarczy jedno „Zdrowaś Maryjo”, akt strzelisty, modlitwa wieczorna z dziećmi. Ważne, by sercem oddać ten dom Bogu. Modlitwa naprawdę działa – uspokaja, oczyszcza, buduje pokój. Diabeł nienawidzi domów, w których trwa nieustanna modlitwa.

Woda święcona to potężne narzędzie walki duchowej. Można nią skrapiać mieszkanie codziennie wypowiadając w sercu: „W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego – niech ten dom będzie chroniony”. W wielu miejscach przechowywany jest również olej św. Michała Archanioła. To znak Bożej łaski. Namaszczenie dokonane z wiarą jest pięknym aktem zawierzenia Bogu przez wstawiennictwo Księcia Niebieskich Zastępów.

Jak uchronić mieszkanie przed złem
fot. Michał Ziółkowski | Któż jak Bóg

W wielu domach wisi dziś telewizor, ekran komputera, nowoczesne obrazy. A gdzie jest krzyż? Gdzie obraz Matki Bożej, wizerunek świętego patrona? Święte znaki przypominają, że Bóg jest obecny – że ten dom nie należy tylko do nas, ale może stać się mieszkaniem świętych. Krzyż w centralnym miejscu to sygnał dla zła: „Tu mieszka Chrystus i spływają na nas skutki zbawiennej śmierci na Golgocie”. Obraz Jezusa Miłosiernego, Matki Bożej, św. Józefa, św. Michała – to nie tylko dekoracje. To duchowe zabezpieczenia przed włamaniem złego ducha. To przypomnienie, że jesteśmy pod Bożą opieką.

Zło zawsze będzie próbować się wedrzeć w miejsca, gdzie przebywają ludzie. Dom, w którym mieszka Bóg, nie jest bezbronny. Jest twierdzą, a tam, gdzie wzywa się Jego Imienia – tam łaska zawsze pokona zakusy zła.

Ks. Mateusz Szerszeń CSMA