Kamyki z archanielskiej groty

W anielskim kręgu

Wśród dewocjonaliów nabywanych przy okazji peregrynacji figury św. Michała Archanioła są także białe kamyki, umieszczone w specjalnym relikwiarzu. Czy ma to jakieś znaczenie, czy jest to potrzebne?

Kamień to materiał naturalny, powszechnie występujący w przyrodzie i towarzyszący człowiekowi od najdawniejszych czasów. Wyróżnia się twardością, chropowatością, a nade wszystko trwałością materiału. Z tego względu nadawał się do uwieczniania tekstów godnych pamięci. Osobliwe i tajemnicze kształty i barwy kamieni wskazywały na istnienie ponadludzkiej siły i potęgi, co napełniało religijnym lękiem świadomość pierwotnego człowieka.

Na kartach Pisma Świętego słowo kamień występuje w opisie różnych wydarzeń aż 337 razy, a pochodne od niego słowo kamienny 30 razy. Jakub postawił kamień jako stelę (Rdz 31,45), Mojżesz wyciosał przykazania Boże na kamiennych tablicach (Wj 34,4), Jozue ustawił dwanaście kamieni, stosownie do liczby pokoleń izraelskich, po przejściu przez Jordan (Joz 4,1-24), fundamenty świątyni zostały wzniesione z wielkich, starannie wybranych kamieni ciosanych (Krl 5,31), Eliasz ułożył kamienie na kształt ołtarza ku czci Pana (1 Krl 18,32). Kamień wreszcie postawiony został nad grobem Racheli (Rdz 35,20), a także zatoczony nad wejściem do grobu Jezusa (Mk 15,46).

W starożytności szczególnie ceniono biały kamień. Uważano go za znak dobra, zapowiadał pomyślność, szczęście, odmianę losu. W postępowaniu sądowym oznaczał uwolnienie oskarżonego, w zapasach wyróżniano nim zwycięzcę, a przy wyborach na urzędy – pożądanego kandydata. Białymi kamieniami oznaczano również dni szczęśliwe i świąteczne. W Biblii o białym kamieniu czytamy tylko jeden raz, w księdze Apokalipsy. Zostanie on wręczony zwycięzcy przez samego Jezusa: Zwycięzcy dam biały kamyk, a na kamyku wypisane imię nowe, którego nikt nie zna, oprócz tego, kto je otrzymuje (Ap 2,17). Udziałem zwycięzców będzie szczęśliwy los – dziedzictwo królestwa Bożego, w którym każdy zajmie przeznaczone dla niego miejsce i będzie wzywany swoim własnym imieniem. Tym nowym imieniem stwórcza miłość Boga wyrazi istotę ukochanego człowieka.

Wielkie cuda, proste znaki

Kamień wpisany jest w historię objawień św. Michała na Gargano. Kiedy w 1656 roku dżuma dziesiątkowała ludność Włoch, stanowiąc coraz poważniejsze zagrożenie również dla mieszkańców okolic Gargano, zaniepokojony biskup Alfonso Puccinelli poprosił św. Michała Archanioła o pomoc. Aby skłonić go do szybszej interwencji u Boga włożył w ręce jego figury tekst modlitwy ułożonej w imieniu wszystkich mieszkańców miasta.

Już 22 września do pałacu biskupa w Monte Sant’Angelo przyszła odpowiedź. Podczas porannej modlitwy biskup Alfonso najpierw usłyszał jakby trzęsienie ziemi, a następnie w olśniewającym blasku ujrzał św. Michała Archanioła. Otrzymał też od niego polecenie poświęcenia kamyków pochodzących z groty oraz wyżłobienia na każdym z nich znaku krzyża i dwóch liter M. A. (Michał Archanioł). Jednocześnie Św. Michał zapewnił go, że ktokolwiek będzie posiadał i z należną czcią przechowywał taki kamyk, uchroni się od choroby.

Rzeczywiście, obietnica spełniła się i wszyscy, którzy posiadali poświęcone kamyki, wkrótce zostali uwolnieni od śmiertelnej zarazy. Od stuleci przypomina o tym pomnik ku czci św. Michała Archanioła wzniesiony na placu naprzeciw pałacu biskupiego i umieszczony na pomniku napis w języku łacińskim: Księciu Aniołów, Zwycięzcy zarazy, Patronowi i Opiekunowi pomnik na wieczną wdzięczność Alfonso Puccinelli 1656.

Historia pokazuje, że Pan Bóg posługuje się prostymi znakami nawet dla wielkich cudów. Idący przez pustynię Izraelici za szemranie przeciw Bogu i Mojżeszowi doświadczyli swoistej zarazy: Jahwe zesłał na cały lud węże jadowite, które kąsały ludzi, tak że zginęło bardzo wielu Izraelitów. Widząc własną winę i bezradność ludzie błagali Mojżesza o wstawiennictwo, aby prosił Boga o oddalenie węży. Mojżesz zaczął modlić się za lud i wówczas otrzymał polecenie: Każ zrobić węża jadowitego i zawieś go na słupie. Każdy, kto po ukąszeniu spojrzy na tego węża, będzie ocalony. Tak też się stało. Każdy, kto po ukąszeniu przez węża spojrzał na węża miedzianego, pozostawał przy życiu (Lb 21,4-9). Podobnie postąpił św. Michał Archanioł wobec wstawiającego się za ludem biskupa: dla oddalenia skutków zarazy posłużył się zwykłym kamieniem, który trzeba było posiadać.

Oczywiście sam kamień nie miał mocy uzdrawiania. Kamień sam w sobie pozbawiony jest życia i jako taki jest symbolem twardego, nieczułego, zimnego, martwego serca. Lecz gdzie jest wiara, tam moc Boża ożywia, przemienia, ludzkie serce i życie. Wiara w Boga i ufność we wstawiennictwo św. Michała Archanioła oddaliły zarazę.

Chrystus kamieniem rzuca

W kruchcie kościoła Matki Bożej Królowej Męczenników Polskich w Przysieku koło Torunia umieszczona została granitowa tablica upamiętniająca obecność figury św. Michała Archanioła w tej michalickiej parafii. Przechodzący czytają napis: Któż jak Bóg! Św. Michale Archaniele broń nas przed podstępami szatana, byśmy przy końcu ziemskiego życia zostali przyjęci do Królestwa Światła. Poniżej tego tekstu wyryty krzyż, a po boku litery M.A. Pod krzyżem relikwiarz z kamykami i kolejny napis: Kamyk z groty – Niebiańskiej Bazyliki na Gargano we Włoszech. Pamiątka peregrynacji figury Św. Michała Archanioła z sanktuarium na Gargano 3-6 maja 2013 A.D.

Jedna z rodzin umieściła kamyk w drzwiach wejściowych swego domu. Często spoglądają na niego, dotykają, pokazują gościom, a przede wszystkim – zgodnie z obietnicą św. Michała Archanioła – proszą i doświadczają jego opieki. Drzwi to bardzo ważne miejsce w każdym domu. Przez nie wychodzi się na świat, przez nie wchodzi się do swego mieszkania, w którym jest Ojciec (Mt 6,6). Przed drzwiami stoi Jezus i kołacze, by Mu otworzyć (Ap 3,20). Ale Szatan, a z nim całe zło również chce wejść (por. Mt 12,43-45).

Wielu kapłanów i wiernych wyczuwa to i rozumie i zapraszają do swoich wspólnot figurę z Gargano; lista miejscowości staje się coraz dłuższa. Św. Michał Archanioł przybywa i daje mały biały kamyk z niebiańskiej groty. Ten biały kamyk jest bronią na dziś, bo kamień jako broń przeciw złu oznacza Chrystusa. Cezary z Arles powiadał: Prawdziwy Dawid – Chrystus trafia kamieniem, który wyobrażał Jego samego, w duchowego Goliata, szatana, prosto w czoło, które nie nosi znaku krzyża. Apostoł Piotr idzie głębiej i naucza, że Jezus jest żywym kamieniem, wybranym, drogocennym dla Boga, a chrześcijanie mają przybliżyć się do Niego, by niby żywe kamienie tworzyć duchową świątynię (1P 2, 4-5). Z pomocą św. Michała Archanioła.

Ks. Karol Dąbrowski

Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (1/2014)