O Michale, niebieski starosto! (1)

MICHAŁ ARCHANIOŁ

Badania nad kultami świętych w Polsce są jak dotąd słabo rozwinięte[1]. Dotyczy to także kultu św. Michała Archanioła, szczególnie w pierwszych wiekach istnienia młodego państwa polskiego, które w roku 966 weszło do grona narodów chrześcijańskich Europy. Kult ten, datujący się od pierwszego etapu chrystianizacji, został poświadczony w wezwaniach (patrocinia) najstarszych świątyń w ważnych ośrodkach kościelnych (Gniezno, Płock, Kraków, Poznań i Wrocław), w miastach i grodach (Gdańsk, Lublin), a także w najstarszych księgach liturgicznych i pieśniach („Kodeks Matyldy” i sekwencja Ad celebres rex cęlice).

Popkulturowe angelofanie. Serafin, którego widok wypala oczy

Angelofania to termin oznaczający ukazywanie się aniołów ludziom. Oprócz „zwykłych” spotkań z aniołami w ludzkiej postaci, jakie często opisuje Biblia, mamy także angelofanie o charakterze niezwykłym, przypominające mistyczne wizje, pełne symboliki, oddziałujące na ludzkie zmysły i emocje. Rudolf Otto ukuł termin misterium tremendum et fascinosum, aby zdefiniować przeżywanie sfery sacrum, w stosunku do której ma się ambiwalentne odczucia - fascynacji, a zarazem lęku i grozy. Angelofanie, jakich doświadczyli Izajasz, Ezechiel czy św. Jan, miały właśnie taki charakter.

Via Michaelica – mity i fakty (1)

Skellig Michael

Szlak pielgrzymkowy określany przez jednych jako Via Michaelica, przez innych bardziej poetycko zwany Mieczem Archanioła lub Mieczem Świętego Michała, nie jest jeszcze w Polsce spopularyzowany.

Dziwna to kolęda

Dziwna to kolęda, bo właściwie kolęd na niej się nie śpiewa. Kiedyś się śpiewało, ale też kolęda wyglądała inaczej. Zima była zimna, śnieg po prostu był, turoń szedł pod rękę z diabłem, a muzycy zacierali ręce przymarznięte do instrumentów. Teraz jest inaczej.

Rak psychiki

Myśli samobójcze są chorobą. Można by je nazwać rakiem psychiki. Rakiem, z którym ludzkość walczy od wieków, ale ciągle zbyt często przegrywa.

Oczy serca (Ef 1,17-23)

Czucie i wiara silniej mówi do mnie / Niż mędrca szkiełko i oko – te słowa narodowego wieszcza poznajemy na pamięć już w czasach szkolnych. Prawda o widzeniu poprzez serce sięga jednak jeszcze mądrości nowotestamentalnej. I pozostaje nierozerwalnie związana z poznawaniem naszego Zbawiciela.

Opluty człowiek w sutannie

Czy ksiądz ma prawo do bycia księdzem? Czy narusza to czyjąś wolność, godność, poczucie estetyki? Komu wadzę i kto mnie nienawidzi tylko dlatego, że jestem duchownym? Czy rzeczywiście bycie księdzem pozbawia mnie prawa do bezpiecznego chodzenia po ulicy? Czy mam się obawiać tego, że któregoś dnia nie uda mi się uniknąć konfrontacji? Czy antyklerykalne słowa mogą przerodzić się w antyklerykalny czyn?

Czy mówić dziecku o szatanie?

Aby widzieć życie obiektywnie trzeba koniecznie odkryć prawdę, że „Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre”, jak i tę, że człowiek jest słaby, ale przy pomocy łaski potrafi swą słabość przezwyciężyć.