Bóg sam wystarczy

Balasar, maleńka portugalska wioska, gdzie od wieków życie toczy się spokojnym, nieco sennym torem. Niewiele ponad tysiąc dusz, wszyscy się znają, pracują razem na roli, chodzą do kościoła, wychowują dzieci. Słoneczny poranek w dzień Bożego Ciała 21 czerwca 1832 r. zmienia na zawsze serca mieszkańców Balasar.

Aniołowie przynaglający do powrotu do Pana

„Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z najemników». Wybrał się więc i poszedł do swego ojca” (Łk 15, 17-20). Istnieje smutek, który jest łaską, a którego doświadcza się wtedy, gdy się jest daleko od Boga.

Liczby Boga i liczba Bestii

Wielu ludziom spędzała sen z powiek zagadka, co Jan miał na myśli, pisząc: "Tu jest potrzebna mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: 666" (Ap 13,18). Czy liczba 666 zawiera zakodowaną informację o tożsamości Antychrysta, którą powinniśmy „odkodować”, aby wiedzieć skąd płynie zagrożenie?

„Tu jest ksiądz Markiewicz…”

Ks. Bronisław Markiewicz

Piszę te słowa w listopadzie, miesiącu zesłanym nam przez wieczność. Miesiącu, w którym milkną żywi, a mówią zmarli. A ponieważ wiedzą oni jak bardzo zaśpieszony jest współczesny człowiek, zapożyczyli od średniowiecznych mnichów dwa krótkie słowa: „Memento mori” – „Pamiętaj, że umrzesz”.

Dwa obozy. To jest prawdziwa wojna

Jakiś czas temu wpadła mi do rąk książka francuskiego pisarza Jeana Raspaila „Obóz świętych”. Jej tytuł nawiązuje do Księgi Apokalipsy: „A gdy się skończy tysiąc lat, z więzienia swego szatan zostanie zwolniony. I wyjdzie, by omamić narody z czterech narożników ziemi, Goga i Magoga, by ich zgromadzić na bój, a liczba ich jak piasek morski. Wyszli oni na powierzchnię ziemi i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane” (Ap 20, 7-9).

Bo przecież niejeden już od tego myślenia zwariował!

Łaska buduje na naturze – mawiał św. Tomasz z Akwinu. Poczciwi zakonnicy od razu dodają, że na naturze wyspanej i najedzonej. Zapominają jednak o kluczowej sprawie, która do ludzkiej natury odnosi się w pierwszej kolejności. Natura człowieka jest bowiem rozumna, a sam człowiek, w takiej postaci jaką znamy dzisiaj, jest nazywany „człowiekiem rozumnym”. Może nie zdajemy sobie z tego do końca sprawy, ale ma to bardzo poważne konsekwencje i rzutuje na wszystkie dziedziny naszego życia, w tym także na życie duchowe.

Krzyknąć Bogu: „Pobite gary”

Gdy byłem dzieckiem zdarzało się, ze podczas zabawy ktoś wykrzykiwał ze złością: „pobite gary”. Działo się tak wtedy, gdy ktoś łamał zasady gry. Zasady jasne i z góry ustalone. Bardo często zasady przechodziły z pokolenie na pokolenie. Były tradycją.

To pierwszy krok do narodowego odrodzenia

Każdy człowiek pragnie scalać swoje życie, by w ten sposób uwolnić się od grożącej mu alienacji. Każdy zastanawia się nad swoim losem i własnym postępowaniem w otaczającym go świecie. Każdy dokonuje wyborów moralnych i podejmuje odpowiadające im akty. Może dlatego pytanie o to, co dobre a co złe, nieustannie narzuca się ludziom, drąży ich psychikę niezależnie od epoki, stopnia kultury osobistej czy przynależności do określonej grupy społecznej.

Potrzeba modlitwy do św. Michała Archanioła

Modlitwa do św. Michała Archanioła, napisana osobiście przez papieża Leona XIII, odmawiana kiedyś po każdej Mszy Świętej cichej, w ramach posoborowej reformy liturgicznej w 1969 roku została usunięta. Usunięte zostało też imię św. Michała Archanioła w „Confiteor” na początku Mszy św.

W slumsach ufa się Bogu…

Kojarzony jest zarówno w Toruniu jak i w Warszawie. Obecnie jednak najłatwiej spotkać go... na Dominikanie. Niektórzy mówią o nim: niezwykły charyzmatyk i duszpasterz ludzi ulicy. Ksiądz Jacek Swęd, bo o nim mowa, jest michalickim misjonarzem w Republice Dominikańskiej, a także założycielem Ośrodka Wychowawczo-Profilaktycznego „Michael” na warszawskim Bemowie.

Nigdy nie pragnęłam widzeń…

Duchowość karmelitańska uderza swoją prostotą. Jej najlepszym streszczeniem jest sławne „Solo Dios basta” („Bóg sam wystarcza”) św. Teresy od Jezusa, XVI-wiecznej Matki i Reformatorki Karmelu. Jakże podobne to do michalickiego zawołania „Któż jak Bóg”!