O tym, jak na różne sposoby spotykam się z Michałem Archaniołem
W pewnym momencie stało się coś dziwnego. Spojrzenie mężczyzny zmieniło się i ochrypniętym głosem powiedział on do mnie: Nienawidzę cię. Nie ma ratunku. Nigdy więcej się za mnie nie módl! Przerażony tym szczerym wyznaniem pomyślałem, że rzeczywiście mam do czynienia z duchową mocą, która niemal namacalnie staje przede mną. Skupiony, zacząłem prosić świętego Michała Archanioła o pomoc.