Niezależnie od tego, czy nadchodzimy od strony piazza della Torre Argentina, gdzie wśród starożytnych ruin staraliśmy się rozpoznać schody senatu, na których zamordowano Cezara, czy zeszliśmy dopiero co ze wzgórza kapitolińskiego i wciąż jesteśmy pod wrażeniem dostojnej symetrii dziedzińca projektu Michała Anioła, czy też przed chwilą próbowaliśmy wyrobić sobie opinię na temat klasycyzującego ogromu tzw. Ołtarza Ojczyzny, górującego nad placem Weneckim, przed wejściem do kościoła del Gesù warto wziąć głęboki oddech.