Tęsknota za świętością
W momencie śmierci świętych mówi się, że narodzili się oni dla nieba. Ich dusze poszły prosto do nieba, a to znaczy, że już w chwili śmierci byli świętymi: Santo subito.
W momencie śmierci świętych mówi się, że narodzili się oni dla nieba. Ich dusze poszły prosto do nieba, a to znaczy, że już w chwili śmierci byli świętymi: Santo subito.
O chorobie duchowej, która niepostrzeżenie atakuje człowieka…
Był czas, gdy modlitwa różańcowa szła mi bardzo opornie. Rozproszenia towarzyszyły mi na każdym kroku. Ponawiałem wysiłki, by medytować nad tajemnicami, lecz po odmówieniu zaledwie pierwszej dziesiątki moje myśli schodziły na manowce, by powrócić do modlitwy dopiero na zakończenie.
Termin „kontemplacja” ma niepewne pochodzenie i tłumaczony bywa w dwojaki sposób. Według pierwszej definicji jest on związany ze zmysłem wzroku. Łacińskie słowo contemplari znaczy oglądać. Interpretujemy je zatem jako jakiś rodzaj oglądania Boga na modlitwie.
„Introwertyzm” i „ekstrawertyzm” to pojęcia wprowadzone przez C. G. Junga, które w psychologii oznaczają – mówiąc najogólniej – rodzaje temperamentów, czyli sposoby odbierania rzeczywistości i radzenia sobie z nią.
W wielu kościołach na tabernakulum można zobaczyć napis: „Ecce Panis Angelorum”, co znaczy dosłownie: „Oto Chleb Aniołów”. Skąd pochodzi taka nazwa konsekrowanych hostii?
Półki z literaturą z zakresu szeroko pojmowanej duchowości, czasopisma religijne, katolickie portale w sieci pełne są tekstów o „walce duchowej”. Rekolekcje, konferencje i kazania na ten temat cieszą się ogromną frekwencją, oglądalnością i słuchalnością.
Od zawsze wiem, że mam świetną Babcię, od 2 listopada wiem, skąd ona to ma. Ma poczucie humoru, ma specyficzny luzik, nie byłoby prawdą, gdybym powiedziała, że się niczym nie przejmuje, ale robi to „na swój sposób”.
Dopiero przed dwoma laty zdałam maturę, ale boję się, że nigdy już moje dni nie będą takie jak w czasie liceum. A to wszystko przez naszą wychowawczynię. Na pierwszym spotkaniu, we wrześniu 2013 roku, powiedziała, że ma pewien wypróbowany pomysł na to jak sprawić, aby nasza współpraca dobrze się układała, by każdy czuł się bezpiecznie.
Na początku obozu zuchowego komendant pokazał obrazowo, jakie jest nasze zadanie. Wyjął z kieszeni białą chustkę, na której była czarno - granatowa plama. Zapytał nas, co widzimy. Wszyscy, prawie przekrzykując się, zawołali: „plamę!”, „brudną chusteczkę!”.
Wszyscy mniej więcej wiemy, jak długo może żyć człowiek. Dzięki rozwojowi nauki, lepszej opiece medycznej, a także postępowi w innych dziedzinach, długość życia ludzi wyraźnie wzrosła, ale amerykańscy naukowcy ocenili, że nasze możliwości kończą się obecnie na 115 latach.
Wierzę w istnienie mojego Anioła Stróża. Tak. Ufam, że jest przy mnie także teraz, gdy piszę ten tekst. I że był pamiętnego dnia, gdy ksiądz Piotr, naczelny naszego dwumiesięcznika, zaproponował mi własną rubrykę. Rubrykę, w której miałem pisać właśnie o Aniele Stróżu. O przygodach przeżywanych wraz z Nim. Zwykle o tych bardziej niebezpiecznych.
„Pan Jezus zbawił ludzkość jeden raz. Ma też ją zbawiać po wszystkie wieki. On bowiem „wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13, 8)”.
Posłuszeństwo to jeden z gwarantów dobrego funkcjonowania każdej wspólnoty, kościelnej czy świeckiej. Duch posłuszeństwa od samego początku przenika wspólnotę Kościoła. Czerpie on ze źródła posłuszeństwa samego Chrystusa, który „uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej” (Flp 2, 8), i który w Ogrójcu modlił się do Ojca: „nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie” (Łk 22, 42).
Nakazywanie grzechu to wykorzystywanie swojej władzy nad drugim człowiekiem, w celu zmuszenia go do grzechu. Nakazywać grzech to kazać, zmuszać, wymuszać szantażem, karą, groźbą, przemocą, używając swojej władzy kierowniczej, zawodowej, rodzicielskiej, liderskiej lub innego przełożeństwa, czy posiadania informacji o kimś, którą to władzę wykorzystuje się do wymuszenia na człowieku, by uczynił konkretne zło, grzech.
Witam Cię w ten piękny, zimowy dzień! Czy budząc się dzisiaj rano zwróciłeś uwagę na malowniczo prezentujące się drzewa w ogrodzie? A może dostrzegłeś małego wróbla, który nurkował w białym puchu? Kiedy wyjrzałem przez okno, nie mogłem nadziwić się temu, co zobaczyłem zaraz po przebudzeniu.