Boski młot pneumatyczny…
Wściekło się chyba z tym deszczem! Leje, jakby to właśnie dzisiaj miała być powtórka potopu sprzed tysięcy lat, a na mojej nowej walizce zaraz zalęgną się żaby.
Wściekło się chyba z tym deszczem! Leje, jakby to właśnie dzisiaj miała być powtórka potopu sprzed tysięcy lat, a na mojej nowej walizce zaraz zalęgną się żaby.
Zapisz się do naszego newslettera! Tylko w nim bieżące wydarzenia oraz tematyczne teksty i filmiki. A wszystko to po to, by świat Aniołów nie był już tajemnicą! Aby się zapisać, należy wypełnić poniższy formularz 👇
Słuchałam niedawno wywiadu, który mnie poruszył, a wręcz zszokował. Udzielał go w radiu prof. Janusz Heitzman, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Wskazał on, że polska młodzież jest na drugim miejscu w Europie w statystyce dokonywanych samobójstw i jest to problem narastający.
Co można wiedzieć o aniołach? Wydaje się, że niewiele. Takie przekonanie jest dzisiaj powszechne, przede wszystkim dlatego, że wiedza o aniołach nie jest uważana za coś „solidnego”. Ona po prostu nie mieści się w naukowym światopoglądzie współczesnego człowieka.
Powyższe pytanie wydaje się z pewnością dość dziwaczne, jeśli nie absurdalne. Faktem jest jednak, że w sztuce chrześcijańskiej dość często ukazywano węża-kusiciela z żeńskimi atrybutami cielesnymi. Dlaczego tak czyniono?
W naszych rozważaniach na temat angelologii Doktora Anielskiego doszliśmy do ostatniej kwestii poświęconej aniołom w Sumie Teologii (kwestia 114). W poprzednich rozważał on opiekę aniołów nad ludźmi. Tę ostatnią kwestię św. Tomasz poświęca złym duchom.
„Miejcie te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie. Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich” (Flp 2, 2-4).
Był czas, gdy modlitwa różańcowa szła mi bardzo opornie. Rozproszenia towarzyszyły mi na każdym kroku. Ponawiałem wysiłki, by medytować nad tajemnicami, lecz po odmówieniu zaledwie pierwszej dziesiątki moje myśli schodziły na manowce, by powrócić do modlitwy dopiero na zakończenie.
Pragnę opowiedzieć czcicielom Michała Archanioła o podróży, jaką odbyłem szlakiem Jego objawień. Choć trudno pielgrzymowanie to nazwać ściśle „podróżą”, bo właściwie nie oznaczało ono wycieczki czy wyjazdu w konkretnych ramach czasowych.
W świadomości społecznej wciąż pokutuje mit Podkarpacia jako regionu nieco zapóźnionego – cywilizacyjnie, ekonomicznie, infrastrukturalnie. Z drugiej jednak strony, Podkarpacie poszczycić się może osiągnięciami, których zazdroszczą, i z których czerpią, inne narody. Osiągnięciami duchowymi. A jednym z „rozsadników” tego rozwoju pozostaje perła w przebogatej koronie podkarpackich sanktuariów – Miejsce Piastowe. Jak udało się tego dokonać? Oddajmy głos gospodarzom niezwykłego miejsca...
Na początku września wracamy do szkoły. Jestem wychowawczynią i dobrze wiem, że po wakacjach niektórzy zatęsknili, ale niejednemu się nie chce. Bo po co siedzieć w szkole, skoro tyle ciekawych wiadomości można zdobyć poza nią…
Z bólem informujemy o odejściu do domu Pana ks. Stanisława Stanowickiego CSMA, wieloletniego duszpasterza więźniów. Prosząc dobrego Ojca o przyjęcie go w poczet niebian, wspominamy jednocześnie niezwykłą rozmowę, jaką swego czasu przeprowadziliśmy ze śp. ks. Stanisławem w dwumiesięczniku "Któż jak Bóg".